HISTORIA

Klasa: I

Autor: Stanisław Jankowiak


Tytuł: Historia. Razem przez wieki (nr dopuszczenia 182/99)

Wydawca: Wydawnictwo Szkolne Romy Koper Arka,  wydanie II (Poznań 2000)
OPIS: (wraz z zeszytem ćwiczeń Krystyny Jankowiak i Tamary Olszewskiej, Historia 1. Skoroszyt gimnazjalisty, Poznań 2000)

OPRACOWANIE DYDAKTYCZNE
Podręcznik Stanisława Jankowiaka wyróżnia się wśród gimnazjalnych książek do historii zwięzłością. Autor na ogół bardzo umiejętnie ograniczył zawarty w tekście materiał. Poza kilkoma przypadkami (omówionymi w rubryce Faktografia) skróty nie prowadzą do nadmiernego upraszczania przekazywanej uczniom wizji dziejów. Podręcznik został napisany dobrą, zrozumiałą polszczyzną. Bardzo trudno znaleźć w nim błędy językowe czy stylistyczne (co jest zapewne w równym stopniu zasługą autora, co i trzech korektorek). Książka jest bardzo bogato ilustrowana, a reprodukcje pomagają w rozumieniu tekstu. W podręczniku bardzo rzadko pojawiają się teksty źródłowe (ale trzeba dodać, że większa ich ilość znalazła się w towarzyszącym podręcznikowi Skoroszycie gimnazjalisty, autorstwa Krystyny Jankowiak i Tamary Olszewskiej). Z reguły nie podano źródeł cytatów, a szczególnie uderzający jest, powtarzany kilkakrotnie (ss. 102, 119, 148) zwrot "kronikarz napisał...", odnoszący się do różnych, nie wymienionych z imienia kronikarzy. Obcojęzyczne nazwy i nazwiska podano także w polskiej transkrypcji. Po każdym rozdziale umieszczono od kilku do kilkudziesięciu pytań. Polecenia mają na celu zarówno utrwalenie świeżo zdobytej wiedzy, jak i skłonienie czytelnika do samodzielnej refleksji. Dość często proponuje się uczniowi "gdybanie" - np. na s. 96 autorzy proszą o przedstawienie prawdopodobnych dziejów Rzymu przy założeniu, że Juliusz Cezar nie został zamordowany. Na następnej stronie proponuje się uczniom zabawę w odnajdowanie inspiracji sztuką starożytną w nowożytnej architekturze (na przykładzie np. szklanej piramidy w Luwrze, albo łuku triumfalnego z La Defense). W podręczniku zabrakło indeksu. Bardzo dobrze przygotowano mapki, które zostały opatrzone inteligentnymi poleceniami. Mimo, że generalnie poziom ilustracji i sposób ich wykorzystania należy ocenić bardzo wysoko, autorowi zdarzyło się w tym względzie parę potknięć. W kilku przypadkach podpisy pod obrazkami są zbyt enigmatyczne, bądź też w ogóle ich zabrakło (na ss. 14, 41, 81 i 85). Mimo, że w pierwszym rozdziale książki klarownie wyjaśniono, co to jest źródło historyczne, i wprowadzono podział na źródła pisane oraz materialne, poważne wątpliwości budzi uznanie (w poleceniu na s. 19) obrazu Wojciecha Kossaka "Dwa miecze" za źródło do dziejów bitwy pod Grunwaldem. Autor dość często wykorzystuje kadry z filmów historycznych oraz obrazy nowożytne jako ilustracje - źródła materialne - do historii starożytnej i średniowiecznej. We wszystkich tych przypadkach zabrakło wyjaśnienia, że reprodukowane ilustracje mówią więcej o czasach, w których powstały, niż o czasach, o których opowiadają. W rubryce Varia wspomniano o mniej istotnych potknięciach w doborze i opisie ilustracji. Na podkreślenie zasługuje fakt, że autor z powodzeniem łączy wykład historii z informacjami dotyczącymi świata współczesnego. Podejście to staje się szczególnie widoczne w rozdziale poświęconym wielkim religiom (kwestia ta omówiona została w rubryce Obraz wspólnoty...). Podsumowując: podręcznik Stanisława Jankowiaka szczęśliwie unika przeładowania faktami. Autor stara się, by przekazywana na lekcjach historii wiedza miała związek z rzeczywistością. Nie narzuca swojej wizji historii, lecz stara się jedynie być przewodnikiem po wielowątkowej opowieści. Dobrze napisana i bardzo ładnie wydana książka zachęca do nauki, a liczne reprodukcje i zdjęcia zabytków mogą być pomocne we wprowadzeniu do programu elementów historii sztuki.

FAKTOGRAFIA
Autor przedstawił zdecydowanie skrócony wykład historii starożytnej i średniowiecznej. Na 195 bogato ilustrowanych stronach zawarł historię pradziejową z elementami wiedzy o archeologii, dzieje pierwszych cywilizacji (gdzie na równych prawach opisane zostały Mezopotamia, Egipt, Indie, Chiny i Palestyna), historię Grecji i Rzymu, Bizancjum, świata islamskiego oraz Polski od pradziejów do ostatniego Jagiellona. W najbardziej widoczny sposób okrojono część poświęconą historii powszechnej średniowiecza. Autor opisał państwo Franków, funkcjonowanie systemu feudalnego, konflikt angielsko-francuski i początki angielskiego parlamentaryzmu oraz krucjaty. W tym wypadku wydaje się, że "odchudzenia" materiału dokonano nazbyt radykalnie. Autor potrzebował np. tylko pół strony, aby przejść od początków dynastii saskiej do konfliktu cesarza z papieżem, po drodze wspominając o wojnie przeciw Węgrom (s. 123). Kilka stron dalej opisano początki panowania Normanów w Anglii, autor zapomniał jednak wyjaśnić, skąd wzięli się Normanowie (s. 126-127). Praktycznie nie wspomina się w podręczniku o historii Europy Środkowo-Wschodniej, z wyjątkiem spraw ściśle związanych z wydarzeniami w Polsce. Trzeba dodać, że na ogół poważne skróty nie rażą, a wykład zachowuje ciągłość i nie przeradza się w bezmyślną wyliczankę oderwanych faktów. Mimo skromnych rozmiarów w podręczniku zawarto sporo informacji o życiu codziennym (szczególnie w starożytności) oraz kulturze. Sporo miejsca poświęcono historii sztuki. Autor w kilku miejscach wspomina o sytuacji kobiet w opisywanych kulturach i państwach. W części starożytnej znalazły się dość obszerne informacje o wielu kulturach pozaeuropejskich, a w rozdziałach o średniowieczu wspomina się o losach Żydów, czy też o roli prawosławia w życiu politycznym i kulturalnym Królestwa Polskiego. Konflikt Polski i Litwy z zakonem krzyżackim sprowadzony został do właściwych wymiarów, tzn. nie jest najważniejszym wydarzeniem w dziejach Polski i nie został przedstawiony jako preludium jej przyszłego upadku. Autor położył nacisk raczej na zrozumienie faktów, niż ich kolekcjonowanie. Bardzo dobrze wprowadzono pojęcia takie jak monarchia patrymonialna i monarchia stanowa, czy też objaśniono funkcjonowanie demokracji ateńskiej (ale także systemu sprawowania władzy w Sparcie czy Rzymie). Rozsądnie poprowadzono wątek nabywania przez polską szlachtę coraz większych uprawnień i - postępujący równolegle - upadek władzy królewskiej. W sumie autor pomyślnie wybrnął z trudnego zadania selekcji materiału, a podręcznik nie jest przeładowany wiedzą faktograficzną w takim stopniu, jak większość książek obecnych na rynku. Pewne uproszczenia, do których przy okazji doszło, nie umniejszają jego dobrej oceny. Zgodnie z zapowiedzią w przedmowie przedstawiony tu materiał daje szansę, że historia nie będzie "kojarzyła się tylko z dużą ilością dat i wojen" (s. 3).

OBRAZ WSPÓLNOTY SPOłECZNEJ, RELIGIJNEJ, KULTUROWEJ
Stanisław Jankowiak poświęcił dość sporo miejsca historii społecznej a także dołożył starań, by przedstawić możliwie zróżnicowany obraz dziejów. Bardzo wysoko należy ocenić sposób, w jaki zapoznaje się tu uczniów z cywilizacjami starożytnego Wschodu. Szczególnie istotny jest fakt, że autor zwraca uwagę na związki opisywanych kultur z życiem współczesnym. Stąd np. poza podstawowymi informacjami o hinduizmie czytelnik dowiaduje się, ilu ludzi go obecnie wyznaje (s. 35). Z kolei tekst o buddyzmie wspomina również o tym, że zgodnie z jego doktryną "człowiek nie powinien zabijać jakichkolwiek istot żywych, kraść i kłamać. Najważniejszymi cechami wyznawców buddyzmu są więc: życzliwość, współczucie, radość i spokój" (s. 36). Wiadomości na temat starożytnych igrzysk zostały uzupełnione wiedzą o olimpiadach nowożytnych (s. 59), zaś fragment o schizmie zawiera bardzo dobre wprowadzenie do wiedzy o prawosławiu, zawierające konkretne wiadomości o kalendarzu, liturgii i ikonach (s. 104). Autor wyczerpująco i z sympatią opisał również kulturę islamu (ss. 108-109). W podobny sposób opisano najdawniejsze dzieje Żydów oraz zasady judaizmu (przy okazji objaśniając terminy monoteizm, Tora, Talmud, synagoga, szabas i bar micwa - ss. 42-43). Autor nie pozostawia wątpliwości co do kultury, w której wychował się Chrystus i wspomina też o tym, że pierwsi chrześcijanie byli zarazem religijnymi żydami (s. 92). W kilku miejscach wprowadzono informacje o zasadach demokracji - przy okazji Aten (s. 60), ale także początków parlamentaryzmu w Anglii oraz pierwszego zwołania Stanów Generalnych we Francji. W rozdziale o dziejach Polski autor śledzi rozwój monarchii stanowej i początki sejmu. Nieco wątpliwości może budzić brak informacji o stosunkach między uczestnikami krucjat a ludnością Palestyny i Syrii. Zarazem jednak w opisie pierwszej wyprawy krzyżowej znalazła się wiadomość o fali pogromów ludności żydowskiej, która wraz z krzyżowcami przeszła przez Europę zachodnią. W rozdziale Od Piastów do ostatnich Jagiellonów nie wspomina się o losach Żydów zamieszkujących ziemie polskie ani o Ormianach. Fragment poświęcony kolonizacji na prawie niemieckim zawiera informację o przeważnie niemieckim pochodzeniu osadników (s. 154). Bardzo dobrze należy ocenić opis konfliktu polsko-krzyżackiego, w którym autor pisze o niejednoznaczności roli, jaką odegrali Krzyżacy - z jednej strony brutalnie nawracający pogan, z drugiej jednak sprawnie organizujący zamożne państwo i budujący liczne miasta (s. 171). Na podkreślenie zasługuje fakt, że autor ocenia hołd pruski jako sukces Polski, a nie zalążek przyszłego jej upadku. Takie podejście szczęśliwie unika częstego, nawet w profesjonalnych opracowaniach, anachronizmu w ocenie konfliktu polsko-krzyżackiego. Informacje o roli kobiet w historii nie są w tekście zbyt liczne, czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę okres, który książka obejmuje. Niemniej autor kilkakrotnie uzupełnia wiadomości o poszczególnych kulturach wzmiankami o roli kobiet w starożytnych społeczeństwach. W rozdziale o historii Polski znajdziemy bardzo dobrą ocenę królowej Bony, którą autor prezentuje jako sprawniejszą i mądrzejszą władczynię, niż jej mąż Zygmunt Stary (s. 184). W ostatnim zdaniu podręcznika wspomniano o idei tolerancji, która panowała w Rzeczypospolitej w początkach ery nowożytnej (s. 192). Należy przypuszczać, że będzie to jedno z pierwszych zagadnień kolejnego tomu. W sumie podręcznik Stanisława Jankowiaka pomaga w poznawaniu innych kultur i w objaśnianiu świata, który nas otacza. Mimo, że autor nie rozwinął tematu współżycia Polaków z innymi narodami, jego książka kształtuje postawę tolerancji i życzliwości wobec różnorakich odmienności.

VARIA
Ogólnie bardzo dobry podręcznik zawiera jednak nieco błędów i niezręczności. Pewnym zgrzytem jest otwierające tekst stwierdzenie, że "W minionych wiekach było wiele okresów, w których okupant chciał doprowadzić do wymazania z pamięci narodu wiedzy o przeszłości naszego kraju" (s. 3). Trudno dopatrzyć się związku między tym stwierdzeniem, a większą częścią podręcznika, w której opisano kultury starożytne, do których okupant miał prawdopodobnie stosunek obojętny. W kilku miejscach można znaleźć pewne stylistyczne potknięcia, takie jak stwierdzenie, że Karol Wielki osobiście "rozstrzygał problemy" (chodzi o sądy) (s. 119). Niektóre pytania wydają się nazbyt ogólne (np. "Jakimi osiągnięciami mogą poszczycić się mieszkańcy Półwyspu Indyjskiego?" - s. 44, albo "W formie tabeli porównaj republikę i cesarstwo" - s.96). Wbrew temu, co pisze autor, wynalezienie pisma nie tyle sprawiło, że Iliada i Odyseja powstały, ile przyczyniło się do utrwalenia poematu powtarzanego wcześniej ustnie (s. 62). Narodziny Chrystusa nie mogły być przełomowym momentem dla chrześcijan, bo ich w tym momencie jeszcze nie było (s. 90). Ilustracja na s. 124 nie przedstawia Boga Ojca, lecz Chrystusa wręczającego Grzegorzowi VII klucze św. Piotra. Zamek w Czechach, którego zdjęcie znalazło się na s. 136, nazywa się Ternberk, a nie Sternberk. W podpisie pod ilustracją na s. 145 zabrakło informacji, że szczerbiec nie jest tym mieczem, którym Bolesław uderzył w złotą bramę Kijowa, tylko że jest to miecz powstały później. Niezbyt adekwatnie dobrano ilustrację do tekstu o niszczycielskim najeździe Brzetysława (dzisiejszy widok na most Karola i fragment Kampy w Pradze - s. 147). Zdjęcie Sukiennic w ich dzisiejszym stanie powinno być opatrzone wiadomością, że jest to rekonstrukcja zgodna z wyobrażeniami o historii architektury staropolskiej, dokonana w XIX w., tymczasem z podpisu można wywnioskować, że Sukiennice wyglądają teraz tak, jak w XVI w. (s. 180). Na następnej stronie dość nieoczekiwanie pojawia się wzmianka o Zawiszy Czarnym, jako przykładzie rycerza. Jednak ani wcześniej, ani później autor nie przybliża czytelnikowi tej postaci.

Opracował Opracował Maciej Górny