autor: Tomasz Jasiński


HISTORIA




autor (opracowanie dydaktyczne): Violetta Julkowska


Klasa: 1




autor (opracowanie dydaktyczne): Danuta Konieczka-Śliwińska






autor (opracowanie dydaktyczne): Izabela Skórzyńska




tytuł: Historia. Starożytność, średniowiecze. Podręcznik dla klasy I gimnazjum (nr dopuszczenia 203/99)


wydawnictwo: Grafpunkt Oficyna Wydawnicza, Warszawa


wydanie: brak daty i liczby wydań.


OPIS:

OPRACOWANIE DYDAKTYCZNE

Podręcznik został podzielony na cztery części. W pierwszej autor wprowadza czytelnika w zagadnienia związane z warsztatem historyka. Wyjaśnia takie pojęcia, jak źródło, periodyzacja, a także przybliża różne sposoby mierzenia czasu. Drugi omawia czasy najdawniejsze (oba te rozdziały są krótkie). Resztę podręcznika zajmuje opis dziejów starożytnych i średniowiecznych z przewagą średniowiecza. Każdy rozdział rozpoczyna się od krótkiego tekstu wprowadzającego w omawianą tematykę. W tekście wytłuszczono ważniejsze terminy, a także część takich, które mogą być dla ucznia niezrozumiałe. Niestety, tylko niektóre pojęcia zostały tu wyjaśnione, a wielu nawet nie wytłuszczono (na przykład na s. 37 pojawia się termin asymilacja, na s. 102 onagery, na s. 114 gospodarka towarowo-pieniężna, na s. 158 beneficjum, na s. 237 konstrukcja zrębowa, na s. 240 anarchia feudalna).

Książka jest dość bogato ilustrowana, niestety w małym stopniu dziełami sztuki z omawianej epoki. Większą część ilustracji stanowią impresje rysowników na tematy historyczne a także reprodukcje malowideł XIX-wiecznych, przy czym autor nie informuje o źródle i autorstwie reprodukowanych dzieł. Jakość ilustracji oryginalnych jest niekiedy słaba, a ich wartość edukacyjna nikła. Wśród wyjątkowo nieudanych można wymienić podobiznę Agamemnona ze s. 44, Mojżesza odbierającego na górze Synaj Dekalog (s. 53), wyobrażenie walk gladiatorów (s. 110, ta sama ilustracja pojawia się także na s. 129), ceremoniału pasowania na rycerza (s. 211) oraz wyjątkowo mało czytelny obrazek przedstawiający (prawdopodobnie) równoległe zrastanie się ciała św. Stanisława i ziem polskich (s. 240). Opisy do wszystkich ilustracji są raczej skąpe, nie zostały też z reguły opatrzone poleceniami czy pytaniami. Materiał ikonograficzny zamieszczony w książce uzupełniają wizerunki ważnych postaci historycznych (reprodukcje oraz niewielkie oryginalne medaliony z podobiznami opisywanych w tekście ludzi). Należało by poinformować czytelnika, że spora część tych podobizn nie została oparta na żadnych znanych przekazach na temat wyglądu postaci, lecz jest artystyczną wizją rysownika. Wśród ilustracji wyróżniają się pozytywnie zdjęcia dzieł architektury zawarte w krótkich rozdziałach o historii sztuki. Znakomitym pomysłem jest zamieszczenie reprodukcji sześciu kwater z drzwi gnieźnieńskich wraz z obszernym opisem (ss. 182-183).

Dolna część każdej strony została zajęta przez osie czasu, na których autorzy umieszczają opisywane powyżej wydarzenia. Od czasu do czasu można w tym miejscu znaleźć komiks, którego głównymi bohaterami są dwaj chłopcy toczący dyskusje pozostające w mniejszym lub większym związku z treścią odpowiednich rozdziałów podręcznika. Rysunki są tu bardzo schematyczne: obie postacie występują w kilku pozach powtarzanych z różnym tekstem. W podręczniku znalazły się także mapki i kilka wykresów obrazujących struktury społeczne i struktury władzy w omawianym okresie.

Czytelnik praktycznie nie znajdzie w podręczniku tekstów źródłowych. W kilku miejscach zaledwie zacytowano króciutkie urywki kroniki Thietmara (s. 175) oraz opowieści o młodości Czyngiz-Chana, których źródła nie podano (s. 229). Zawarte w podręczniku pytania i polecenia odnoszą się więc siłą rzeczy głównie do tekstu wykładu. Na ogół są to pytania powtórzeniowe. Nieliczne bardziej skomplikowane polecenia najczęściej nie zostały zbyt dobrze przemyślane. Wydaje się, że do takich właśnie należałoby zaliczyć polecenie ze s. 91 („Przygotuj projekt gry planszowej pt. Odkrycia i wynalazki starożytnych Greków”) czy też 127 („Spróbuj przygotować krótkie przemówienie na temat dokonań rzymskich prawników. Następnie urządźcie w klasie konkurs krasomówczy”). Część poleceń chyba nie najlepiej trafia do gimnazjalistów. Trudno choćby wyobrazić sobie takiego ucznia, który poważnie potraktuje prośbę: „Napisz list do przyjaciela, w którym opowiesz o tym, co Europejczycy współcześnie zawdzięczają kupcom arabskim” (s. 149) czy też „Przygotuj przemówienie na temat zasad organizacji i sposobów prowadzenia wojen przez Mongołów” (s. 234). Dążenie do doskonalenia sprawności komunikacyjnych uczniów jest bez wątpienia słuszne i potrzebne, ale tematy, jakie im tu zaproponowano po prostu nie pasują do wskazanych form wypowiedzi. Autorkom opracowania dydaktycznego zdarza się także zadawać pytania, na które odpowiedzi znalazły się tuż obok (np. na s. 115). Niektóre polecenia z kolei wydają się trochę zbyt trudne dla pierwszej klasy gimnazjum. Przykładowo na s. 257 prosi się ucznia o ustalenie, jak współcześnie wykonuje się witraże. Inne polecenia dotyczą czasem kwestii, których nie wyjaśniono dostatecznie w tekście podręcznika. Ponadto na s. 111 prosi się ucznia o wykonanie graficznej mapy mentalnej obrazującej przyczyny upadku republiki w Rzymie. Autorki opracowania dydaktycznego nie wyjaśniły jednak na czym polega mapa mentalna, więc nauczyciel chcący te polecenia wykorzystać musi sam wyjaśnić uczniom technikę wykonywania tego rodzaju ćwiczeń. Ogólnie można powiedzieć, że opracowanie dydaktyczne (pytania, ilustracje i objaśnienia do tych ostatnich) nie wykorzystują dostatecznie ani informacji zawartych w tekście wykładu, ani ilustracji. Są mało ciekawe i nader rzadko wykraczają poza wąsko rozumiany temat ostatniej lekcji.

Tekst wykładu jest napisany żywym językiem i solidny pod względem merytorycznym Autor ciekawie opowiada historię nierzadko wzbogacając wykład nietypowymi, zazwyczaj nie zamieszczanymi w podręcznikach informacjami, zwłaszcza w części poświęconej średniowiecznej historii Polski (np. na s. 170-172 wspomina o tym, że nazwy Polska we wczesnym średniowieczu raczej nie używano). Z tego względu poszczególne partie tekstu mogą być interesujące i pouczające także dla czytelnika, który nie podlega już obowiązkowi szkolnemu. Warto dodać, że autor stara się przedstawiać racje wszystkich stron opisywanych konfliktów i nie narzuca czytelnikowi swojej oceny dziejów. Słabością podręcznika jest to, że autor czasami zdaje się zapominać o odbiorcy, do którego książka ta jest skierowana. Zbyt wiele zastosowano tu skrótów myślowych niezrozumiałych dla gimnazjalisty, a wiadomości, które wymagają obszerniejszych objaśnień bywają jedynie sygnalizowane. Przykładowo: na s. 7 wspomina się o historykach XIX w. kwitując ich dokonania stwierdzeniem, że starali się ustalić rzeczywisty przebieg wydarzeń, poczym stwierdza się, że „Skrupulatność i krytycyzm zaowocowały wspaniałymi osiągnięciami”, nie wnikając w to, jakie to właściwie osiągnięcia. Inny przykład: na s. 61 tekst wspomina o spartańskim sposobie głosowania krzykiem, pozostawia jednak zupełnie bez komentarza zagadnienie, kto interpretował wyniki tak przeprowadzonych głosowań. Podobnych skrótów i nazbyt ogólnych stwierdzeń można w tekście znaleźć sporo. Z drugiej strony dość często autor wprowadza czytelnika w szczegóły niekoniecznie potrzebne na tym etapie nauki. Chyba nazbyt szczegółowy jest opis rywalizacji pomiędzy fenickimi portami: Ugarit, Byblos, Sydonem, Tyrem, Arados i Akkonem (s. 45) czy też podziału Palestyny po śmierci Heroda Wielkiego (s. 116). W obu tych przypadkach pada kilkanaście nazw miast i krain, których znalezienie na mapkach zamieszczonych w podręczniku jest niewykonalne (a i w licealnym atlasie historycznym byłoby niełatwe).

W sumie omawiany podręcznik budzi nieco zastrzeżeń pod względem tekstu wykładu, a przede wszystkim jego użyteczności dla uczniów 1 klasy gimnazjum, dla których jest przeznaczony. Natomiast szczątkowe opracowanie dydaktyczne książki może bardzo poważnie utrudnić korzystanie z niej jako z głównego podręcznika do historii. Z tego ostatniego względu nauczyciel chcący korzystać z tej pozycji prawdopodobnie będzie musiał uzupełnić ją rozbudowanymi ćwiczeniami i zbiorami tekstów źródłowych a także pomóc uczniom w zrozumieniu niekiedy nazbyt skomplikowanego przekazu.


FAKTOGRAFIA

Podręcznik obejmuje głównie starożytność i średniowiecze. Wykład w pierwszej części zbudowano dość tradycyjnie. Autor omawia tu cywilizację Egiptu, Mezopotamii, Fenicjan, dzieje Izraela, po czym przechodzi do historii Grecji i Rzymu. Przekaz biblijny nie jest tu traktowany bezkrytycznie; autor weryfikuje go korzystając z innych źródeł informacji. Wyczerpująco przedstawiono zarówno system polityczny Aten, jak i Sparty, chociaż autor powinien nieco szerzej opisać skutki procedury ostracyzmu, o której pisze na s. 67. W części omawiającej dzieje Rzymu scharakteryzowano ustrój Rzymu republikańskiego, jak również kolejne etapy jego ewolucji ku cesarstwu. W opanowaniu tej części materiału pomaga odpowiedni wykres (s. 101). Opis działań i nauk Chrystusa został poprzedzony bardzo dokładną analizą sytuacji politycznej i społecznej w Palestynie.

Wykład historii średniowiecznej także nie odbiega od tradycyjnego doboru tematów. Autor opisuje wzrost znaczenia Kościoła w dobie upadku cesarstwa. W dalszych partiach tekstu znalazł się opis historii Bizancjum, Arabów, Franków i Normanów. Ostatnie 100 stron (ok. 2/5 całości) dotyczy w przeważającej mierze historii Polski do pierwszych Jagiellonów. Dzieje powszechne ograniczają się do dość skąpych wiadomości z historii kultury i sztuki średniowiecznej oraz dwóch rozdziałów: o konflikcie papiestwa z cesarstwem i o wyprawach krzyżowych.

Na podkreślenie zasługuje fakt, że autor uzupełnił wykład dziejów Polski szeregiem informacji mało znanych i ciekawostek. Zarazem sprawia to, że przyswojenie zgromadzonej tu wiedzy może być dla ucznia dość trudne. Dobrym przykładem jest ciekawy i szczegółowy rozdział o rozbiciu dzielnicowym, w którym autor z jednej strony scharakteryzował je jako zjawisko ogólnoeuropejskie oraz uporządkował wykład dzieląc go na oznaczone osobnymi śródtytułami akapity, a z drugiej wymienił mnóstwo imion książąt i biskupów oraz dat, których opanowanie nie wydaje się na tym etapie nauki konieczne. Podobnie można mieć wątpliwości, czy potrzebne jest omawianie konfliktu Odrowążów i Gryfitów (w rozdziale Rycerze zachodu. Krucjaty przeciw Prusom, s. 223). Z kolei w bardzo dobry sposób ukazano w podręczniku związek, jaki zachodził między rozwojem ekonomicznym Polski w XIV w. a przyłączeniem Rusi Halickiej (ss. 246-247).

Inna kwestia to sposób, w jaki autor interpretuje nauki Jana Husa i znaczenie husytyzmu. Nie jest prawdą, jakoby Hus pierwszy dostrzegł błędy Kościoła (s. 261), a jego zakwalifikowanie do „pionierów odrodzenia” nie znajduje potwierdzenia ani w jego pismach, ani w myśli religijnej, społecznej i politycznej husytów, jest także w zupełnej sprzeczności ze skutkami wojen husyckich dla Czech, gdzie nie tyle przyspieszyły one rozwój, co raczej sprzyjały konserwacji średniowiecza.

Podręcznik jest przygotowany w sposób, który raczej nie ułatwia opanowania zgromadzonego tu materiału. Praktycznie jedynymi środkami utrwalającymi wiedzę są dość schematyczne pytania powtórzeniowe odnoszące się z reguły tylko do tekstu ostatniego rozdziału oraz osie czasu, na które naniesiono ważniejsze daty. Siłą rzeczy obowiązek zadbania, by właśnie zdobyta wiedza nie ulotniła się natychmiast z pamięci uczniów, spoczywa w największym stopniu na nauczycielu, który będzie musiał przygotować materiały pomocnicze i uporządkować wiedzę zawartą w podręczniku, a także udzielić uczniom wyjaśnień we wszystkich kwestiach, które nie zostały w nim wystarczająco wytłumaczone.


OBRAZ WSPÓLNOTY SPOŁECZNEJ, RELIGIJNEJ, KULTUROWEJ

Problematyka współżycia narodów i kultur nie leży w centrum zainteresowań autora i pojawia się raczej incydentalnie. Wykład jest dość tradycyjny i skupia się na dziejach struktur państwowych a nie wspólnot narodowych czy kulturowych. Warto odnotować przytoczone w jednym z pierwszych rozdziałów sposoby mierzenia czasu w różnych kulturach (ss. 9-10). W opisie ustrojów starożytnej Grecji autor sporo uwagi poświęca miejscu kobiet w społecznościach Aten i Sparty, zwracając uwagę na ich dużo lepszą pozycję w Sparcie (ss. 55 i 63-64). W rozdziale Sparta – polis wojowników wyjaśniono także znaczenie pojęcia ksenofobia (s. 61). Autor nie tai (jak niektórzy twórcy podręczników), że zarówno Jezus, jak i jego uczniowie byli Żydami (s. 118). W opisie podbojów arabskich zwraca uwagę na tolerancję charakteryzującą Arabów (s. 146). W części poświęconej historii Polski wspomina o niemieckich kolonistach jako głównych sprawcach melioratio terrae, a w ramach omawiania wypraw krzyżowych o pogromach Żydów dokonywanych przez krzyżowców.

Tym przejawom szerszych zainteresowań autora towarzyszą niestety pewne niedomówienia i niezręczności, które wynikają raczej z niefrasobliwości niż jakichś głębszych ideowych przekonań. I tak zaraz po uwadze, że uczniowie Jezusa byli Żydami czytamy: „W przeciwieństwie do pustki moralnej dotychczasowych religii, chrześcijaństwo dawało poczucie świętości i powagi moralnej” (s. 119). Abstrahując od kwestii, co to jest „powaga moralna”, trzeba uznać takie twierdzenie za krzywdzące choćby wobec judaizmu. Okoliczności, w jakich doszło do palenia Żydów na trasie pierwszej krucjaty zostały przedstawione bardzo ogólnie: autor pisze, że głodni krzyżowcy zaczęli łupić okoliczną ludność i dodaje „Wówczas to ucierpiała znacznie ludność żydowska, zamieszkała w miastach nad Renem” i na tym koniec. W całym podręczniku jest to właściwie jedyna uwaga o tym, że w średniowiecznej Europie w ogóle mieszkali Żydzi. Autor dość jednostronnie podsumowuje efekty ruchu krucjatowego całkowicie pomijając jego skutki dla Bliskiego Wschodu czy Bizancjum (s. 209). Niemal całkowicie pominięto w kwestie konfliktu narodowego polsko-niemieckiego. Charakterystyczne, że nawet opis buntu mieszczan krakowskich przeciw Łokietkowi nie zawiera wzmianki o ich narodowości. Z jednej strony takie podejście do tematu zubaża wykład, z drugiej jednak jest przejawem konsekwentnego skupienia na dziejach państwa oraz jego struktur i jako takie jest pewną alternatywą zarówno dla nacjonalistycznej interpretacji historii, jak i dla prób tworzenia obrazu wielokulturowej ojczyzny.

Kilka dość zaskakujących uwag znaleźć można także w komiksie towarzyszącym wykładowi. Ten zamieszczony na ss. 190-191 jest pochwałą celibatu księży i kończy się wypowiedzią jednego z bohaterów na temat możliwości dopuszczenia małżeństw księży: „To jest trochę inne powołanie. Trzeba dokonać wyboru. Nie można mieć wszystkiego na raz bo wtedy nie ma się niczego naprawdę”. Zważywszy, że przynajmniej teoretycznie podręcznik ten może trafić w ręce prawosławnych, protestanckich czy grekokatolickich uczniów polskich gimnazjów, trzeba takie stwierdzenie uznać za dość niezręczne. Inny komiks w pewnym stopniu oddaje chyba sposób myślenia autora podręcznika. Jeden bohater odpowiada tam drugiemu, mającemu wątpliwości co do absolutnej konieczności istnienia państwa: „Już ci mówiłem – nic lepszego dla zorganizowania życia społecznego nie wymyślono” (ss. 232-233).


VARIA

Kilka mniej istotnych usterek i niezręczności dotyczy w przeważającej mierze nie tekstu wykładu, lecz opracowania dydaktycznego. Ilustracja ze s. 11 jest bez związku z tekstem rozdziału. Na następnej stronie obrazek podpisany „prace konserwatorskie nad rzeźbami z ateńskiego Akropolu” przedstawia figurki (w tym konika na biegunach!!!) stojące w ogródku jakiejś restauracji. Pod zdjęciem wnętrza Hagii Sophii nie ma wzmianki, że obecnie jest to meczet (s. 141). Na s. 160 ten sam tekst powtórzono dwukrotnie: raz w tekście rozdziału i raz we wstępie doń. Według mapki zamieszczonej na s. 162 Normanowie to tylko i wyłącznie Duńczycy. Dość bezmyślnie dobrano ilustracje do rozdziału Najstarsze siedziby Słowian. Z tekstu dowiadujemy się między innymi, że wbrew temu, co sądzono dawniej, Biskupin nie był osadą słowiańską, tymczasem wszystkie cztery dodane tu ilustracje przedstawiają wały tego niesłowiańskiego grodu, a także scenki z życia jego mieszkańców (ss. 164-165). Skoro nie była to osada słowiańska, to należało poszukać innych ilustracji. W kilku miejscach można znaleźć literówki (ss. 47, 137, 196 i 242). Według tekstu na s. 177 Otton III dowodził zbrojną wyprawą na Wieletów już w wieku 5 lat, co wydaje się dość wątpliwe. Na osi czasu na s. 113 znalazła się tylko jedna data, co odbiera sens graficznemu przedstawianiu takiej informacji. Wreszcie na s. 131 znalazła się podobizna Romulusa, ostatniego, małoletniego cesarza zachodniorzymskiego. Rysownik przedstawia go tymczasem jako mężczyznę w kwiecie wieku.

Na koniec warto zwrócić uwagę na pewną sympatyczną cechę omawianego podręcznika. W książce sygnowanej „seria autorska UAM” znalazło się sporo wiadomości dotyczących Wielkopolski. Szczególnie obszernie opisano przy tym udział Wielkopolan w zjednoczeniu Królestwa Polskiego.


Opracował Maciej Górny