autor: Waldemar Łazuga


HISTORIA




autor (opracowanie dydaktyczne): Violetta Julkowska


Klasa: 2




autor (opracowanie dydaktyczne): Danuta Konieczka-Śliwińska






autor (opracowanie dydaktyczne): Izabela Skórzyńska




tytuł: Historia. Czasy nowożytne do 1815 roku. Podręcznik dla klasy II gimnazjum


wydawnictwo: Grafpunkt Oficyna Wydawnicza, Warszawa


wydanie: brak daty i liczby wydań.


OPIS:

OPRACOWANIE DYDAKTYCZNE

Podręcznik został podzielony na 28 rozdziałów, w większości poświęconych dziejom Polski. Każdy rozdział otwiera krótki tekst wprowadzający w omawianą tematykę. W tekście wytłuszczono ważniejsze terminy. Książka jest dość bogato ilustrowana, głównie dziełami sztuki z omawianej epoki (autor poświęca uwagę także zagadnieniom historii sztuki i architektury). Inną grupę ilustracji stanowią reprodukcje polskiego malarstwa historycznego z XIX i XX wieku (Matejko i Kossakowie). Opisy do nich są raczej skąpe i nie poruszają kwestii wiarygodności tego rodzaju źródeł. Bardzo często brakuje nazwisk autorów reprodukowanych obrazów, nie zostały też one z reguły opatrzone poleceniami czy pytaniami. Materiał ikonograficzny zamieszczony w książce uzupełniają wizerunki ważnych postaci historycznych (reprodukcje oraz niewielkie oryginalne medaliony z podobiznami opisywanych w tekście ludzi) oraz zdjęcia współczesne obiektów architektury. Dolna część każdej strony została zajęta przez osie czasu, na których autorzy umieszczają opisywane powyżej wydarzenia oraz zaznaczają okres życia opisywanych postaci. Od czasu do czasu można w tym miejscu znaleźć komiks, którego głównymi bohaterami są pies i jego (prawdopodobnie młodociany) pan. W podręczniku znalazły się także mapki i kilka wykresów obrazujących struktury społeczne i struktury władzy w omawianym okresie.

Czytelnik praktycznie nie znajdzie w podręczniku tekstów źródłowych. W kilku miejscach zaledwie zacytowano króciutkie urywki wierszy bez podania ich tytułów i autorów. Zawarte w podręczniku pytania i polecenia odnoszą się więc siłą rzeczy głównie do tekstu wykładu. Na ogół są to pytania powtórzeniowe. Do nielicznych aktywizujących ucznia należy polecenie przygotowania projektu wycieczki historycznej do Łazienek (s. 165). Ponadto kilkakrotnie prosi się ucznia o wykonanie graficznej mapy mentalnej obrazującej jakieś zagadnienie (s. 149, 188). Pojęcie to nie zostało tu jednak szerzej wytłumaczone (jedynie na s. 149 napisano, że chodzi o pewien rodzaj plakatu), więc nauczyciel, chcący te polecenia wykorzystać, musi sam wyjaśnić uczniom technikę wykonywania tego rodzaju ćwiczeń. W kilku innych przypadkach prosi się ucznia o wykonanie plakatu na zadany temat.

Ocena opracowania dydaktycznego omawianego podręcznika składa się z dwóch części. Pierwsza z nich dotyczy samego tekstu wykładu. Podręcznik jest napisany bardzo żywym językiem. Autor ciekawie opowiada historie nierzadko wzbogacając wykład anegdotkami. Można zresztą odnieść wrażenie, że jest to po prostu zapis tekstu mówionego. Ujemnym efektem takiej potoczystej narracji są pewne niejasności, których można by uniknąć, gdyby w podręczniku zamieszczono np. słowniczek, w którym wyjaśniono by wszystkie terminy, których używa autor. W tekście nader często padają nowe dla większości gimnazjalistów nazwy, które zostały co prawda wyróżnione pogrubieniem, ale ich znaczenia nie podano lub podano je nazbyt ogólnie (np. ss. 16, 17, 23, 24, 25, 28, 33, 41, 62, 83, 104, 106, 109, 119, 127 i inne). Czasami w tekście pojawiają się postacie, o których autor jeszcze nie wspominał, a mimo to pisze o nich, jak o postaciach już uczniom dobrze znanych (Karol V na s. 23 czy też Zbigniew Oleśnicki na s. 33). W kilku miejscach dokonano przesadnych skrótów myślowych, które utrudniają rozumienie tekstu. Przykładowo: na s. 78 autor pisze, że Maryna Mniszchówna rozpoznała męża w drugim samozwańcu ponieważ „pierwszemu przed śmiercią zmasakrowano twarz”. Wydaje się, że ogrom cynizmu wykazany przez tę energiczną kobietę wymagałby nieco dłuższego wyjaśnienia. W podobny sposób pojawia się w tekście wiadomość, że Piotr I po powrocie z wielkiego poselstwa uczestniczył w kaźni strzelców, o buncie tych ostatnich już się jednak w tekście nie wspomina (s. 147).

Warto dodać, że autor stara się przedstawiać racje wszystkich stron opisywanych konfliktów i nie narzuca czytelnikowi swojej oceny dziejów. Kilkakrotnie inteligentnie polemizuje z utrwalonymi w świadomości społecznej stereotypowymi ocenami postaci i wydarzeń historycznych (ocena hołdu pruskiego – s. 40, roli jezuitów – s. 73, Michała Korybuta Wiśniowieckiego – s. 93 i Augusta III – s. 115). Pod tym względem na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że autor dostrzega (i stara się przekazać tę wiedzę gimnazjalistom) nie tylko niskie i podłe pobudki twórców i sygnatariuszy konfederacji targowickiej i stwierdza, że i ona miała w społeczeństwie szlacheckim realne poparcie (s. 180). Autor nie ogranicza wykładu do dziejów politycznych. Oprócz wspomnianych już elementów historii sztuki można w tym podręczniku znaleźć informacje na temat poziomu życia chłopów czy działania demokracji szlacheckiej a także na temat europejskiej reformacji.

Druga część oceny opracowania dydaktycznego dotyczy obudowy tekstu wykładu. Pod tym względem podręcznik ma bardzo niewiele do zaoferowania. Niezbyt liczne pytania są odtwórcze i mało pomysłowe. W bardzo znikomym stopniu wykorzystano materiał ikonograficzny. W jednym przypadku (s. 100) umieszczono polecenie: „Korzystając z rysunku husarza wyjaśnij znaczenie ataku husarii podczas bitwy pod Wiedniem”. Na ilustracji, z której uczeń ma skorzystać (jest to fragment szkicu Matejki) widać tylko tyle, że husarz ma skrzydła (i – gwoli ścisłości – wąsy). W jaki sposób uczeń ma na tej podstawie ocenić wartość bojową całej jednostki? W niektórych przypadkach niezbyt dobrze przemyślano także oś czasu. Przykładowo: na s. 169 na takiej osi znajduje się tylko data I rozbioru oraz otwarcia i zamknięcia sejmu rozbiorowego. Dużo więcej sensu mają te osie, na które naniesiono daty urodzin i śmierci postaci ważnych dla polityki i kultury. Szczególnym elementem opracowania dydaktycznego jest komiks (autorstwa Bartłomieja i Bogdana Wąsielów) luźno, a niekiedy wcale nie związany z tekstem wykładu. Jest to niewątpliwie interesująca próba na zachęcenie uczniów do częstszego sięgania do podręcznika, chociaż zadanie to mogłoby zapewne z równym powodzeniem spełnić lepiej wykonane opracowanie dydaktyczne tekstu.

Podsumowując: podręcznik Waldemara Łazugi jest ciekawie i inteligentnie napisaną książką. Jest napisany ładną polszczyzną i ma dobrą korektę. Może niewątpliwie być bardzo wartościową lekturą uzupełniającą. Natomiast jego szczątkowe opracowanie dydaktyczne może utrudnić korzystanie zeń jako z głównego podręcznika do historii. Być może należałoby uzupełnić go rozbudowanymi ćwiczeniami i zbiorami tekstów źródłowych.


FAKTOGRAFIA

Podręcznik obejmuje okres od początków reformacji do 1815 r. Większa część tekstu dotyczy historii Polski od ostatnich Jagiellonów. Dzieje powszechne zostały w nieco większym stopniu uwzględnione w późniejszych partiach książki, gdzie opisano wojnę domową i rewolucję przemysłową w Anglii, wojnę o niepodległość USA, rewolucję francuską i epopeję napoleońską a także rozwój ustrojowy i terytorialny trzech państw zaborczych. W podręczniku nie znalazło się natomiast m. in. omówienie francuskiego absolutyzmu czy wojny trzydziestoletniej. Obok rozdziałów poświęconych historii politycznej znalazły się tu wiadomości z historii kultury i sztuki renesansowej i barokowej a także o filozofii oświecenia.

Autor wyczerpująco opisał europejską reformację a także tolerancję wyznaniową panującą w szlacheckiej Rzeczypospolitej. Poświęca też kilka wzmianek skomplikowanej strukturze narodowościowej i religijnej państwa (porusza się tu również problem unii brzeskiej). Dość skąpo natomiast wyglądają te partie książki, które poświęcono konfliktom polsko-kozackim, szczególnie powstaniu Chmielnickiego. Ze szczególną starannością opisano w podręczniku sytuację chłopów w państwie demokracji szlacheckiej, ale znalazło się też miejsce na wyjaśnienie zasad funkcjonowania ustroju Rzeczypospolitej oraz przywilejów szlacheckich.

W rozdziałach poświęconych oświeceniu autor przybliża uczniom zasady monteskiuszowskiego podziału władzy, a także pokazuje – na przykładzie USA – praktyczne sposoby ich realizacji. Bardzo wysoko ocenia Deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych (trochę mniej uwagi poświęca się tu natomiast Deklaracji praw człowieka i obywatela – s. 192).

Podręcznik nie podejmuje kwestii historii kobiet, z wyjątkiem dwóch królowych (Bony i Ludwiki Marii Gonzagi).

Podręcznik jest przygotowany w sposób, który raczej nie ułatwia opanowania zgromadzonego tu materiału. Praktycznie jedynymi środkami utrwalającymi wiedzę są dość schematyczne pytania powtórzeniowe odnoszące się z reguły tylko do tekstu ostatniego rozdziału oraz osie czasu, na które naniesiono ważniejsze daty. Siłą rzeczy obowiązek zadbania, by właśnie zdobyta wiedza nie ulotniła się natychmiast z pamięci uczniów spoczywa w największym stopniu na nauczycielu, który będzie musiał przygotować materiały pomocnicze i uporządkować wiedzę zawartą w podręczniku.


OBRAZ WSPÓLNOTY SPOŁECZNEJ, RELIGIJNEJ, KULTUROWEJ

Problematyka współistnienia różnych grup narodowościowych i religijnych na terytorium Rzeczypospolitej nie jest w podręczniku wykładana w sposób ciągły i konsekwentny. Dość incydentalnie wspomina się o Rusinach (po raz pierwszy w paragrafie o unii lubelskiej, ss. 43-44 a następnie w rozdziale o powstaniu Chmielnickiego, ss. 82-84). Autor zwraca jednocześnie uwagę, że powstanie kierowało się nie tylko przeciw polskiej szlachcie, ale i przeciw Żydom. Efektem konfliktu było nie tylko osłabienie Rzeczypospolitej, ale i rozbiór Ukrainy (s. 91). W opisie koliwszczyzny zabrakło natomiast wzmianki o tym, że przeciwko szlachcie i Żydom wystąpili prawosławni Rusini (autor pisze tylko o powstaniu chłopów na Ukrainie).

We fragmencie o reformacji w Polsce autor podkreśla panującą tu w XVI w. tolerancję religijną, pisze zarówno o arianach, jak i o konfederacji warszawskiej (a także o tym, że bracia polscy byli z niej wykluczeni – ss. 44-47). Początki odchodzenia od zasad tolerancji autor wskazuje w okresie panowania Zygmunta III. Przy tej okazji opisane zostały zarówno założenia unii brzeskiej, jak i opór większości prawosławnych przeciw niej (ss. 70-72). Bardzo dobrze opisano tu osiągnięcia kontrreformacji w Polsce. Autor oddaje sprawiedliwość wybitnym osiągnięciom jezuickiego szkolnictwa, ale stwierdza zarazem, że nowy model kształcenia prowadził do postaw ksenofobicznych (s. 74). W opisie dymitriad zwraca się uwagę, że na początku XVII w. to Polacy byli w Rosji agresorami (79). Zwraca także uwagę bardzo wyważona ocena hołdu pruskiego, przy której to okazji autor przypomina prostą, choć nie zawsze uświadamianą prawdę, że ludzie z natury nie są obdarzeni zdolnościami profetycznymi i że nie można wymagać od Zygmunta Starego, by przewidział rozbiory (s. 40).

Bardzo konsekwentnie opisano w podręczniku pozostałe (poza szlachtą) warstwy społeczne Rzeczypospolitej. Wzmianki o poziomie życia mieszczan i chłopów znajdują się również w paragrafach na temat historii gospodarczej (ss. 56-57, 120, 170-172). Kwestię chłopską poruszono również we fragmencie na temat józefinizmu (s. 154). Jak już wspomniano (w rubryce Faktografia), autor niewiele uwagi poświęca kwestii kobiecej. Pozytywnie wyróżniają się portrety dwóch zdolnych i energicznych królowych (Bona – s. 41, Ludwika Maria – s. 91). Nie ma tu natomiast żadnych wiadomości o statusie prawnym kobiet w Rzeczypospolitej, a także o zmianach, jakie zaszły pod tym względem po wprowadzeniu kodeksu Napoleona.

We fragmentach tekstu dotyczących dziejów powszechnych można przeczytać m. in. o europejskiej reformacji. Autor dostrzega również takie jej aspekty, jak nietolerancja pomiędzy wyznawcami poszczególnych odłamów, a więc unika przedstawienia problematyki religijnej jako jednoznacznego starcia reformacji z jednej i katolicyzmu z drugiej strony. Na s. 31 zadaje się uczniom polecenie, by odbyli dyskusję na temat tolerancji religijnej, a także by sprawdzili, czy w ich okolicy jest jakaś świątynia protestancka.

W części poświęconej oświeceniu znalazła się wzmianka o trójpodziale władzy, a na s. 138-139 przedstawiono jego realizację na przykładzie USA. W ogóle autor bardzo wysoko ocenia myśl polityczną i społeczną twórców Stanów Zjednoczonych, niekiedy zresztą posuwając się do chyba nazbyt podniosłych fraz (więcej na ten temat w rubryce Varia). W rozdziale na temat Rewolucji Francuskiej dość zwięźle streszczono założenia Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela (s. 192).

Ogółem trzeba stwierdzić, że chociaż problematyka współżycia narodów i kultur nie leży w centrum zainteresowania autora, nie ma tu opinii nietolerancyjnych, nacjonalistycznych czy szowinistycznych. Charakter podręcznika, który jest w dużym stopniu zapisem historycznego wykładu, nie zawsze pozwala na należyte rozwinięcie wątków, które mogłyby być istotne nie tylko dla kształtowania wiedzy historycznej gimnazjalistów, ale i ich postaw życiowych. Motywem wiodącym jest w podręczniku polityczna i społeczna (z naciskiem na kwestie gospodarcze) historia Polski, co sprawia, że wzmianki o jej wielokulturowym charakterze pojawiają się tu incydentalnie. Nie jest to wada podręcznika, niemniej nauczyciel korzystający zeń być może będzie musiał sięgnąć do innych materiałów, by wprowadzić uczniów w te kwestie.


VARIA

Mimo, że tekst wykładu jest z reguły napisany poprawnym i ładnym językiem, w podręczniku zdarzyło się kilka mniejszych błędów i niezręczności stylistycznych. Należałoby wyjaśnić bliżej, na czym polegało „kiepskie teologiczne i ogólne przygotowanie kleru, który w konfrontacji z protestantami wypadał często słabo” (s. 29). Uniesienie, z jakim autor pisze o Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych wydaje się nieco przesadzone (s. 135). Komputerowa literówka doprowadziła do powstania nowego uczestnika Rewolucji Francuskiej – Sieyčsa (s. 206). Schemat maszyny parowej na s. 129 jest na tyle niejasny, że nie odgrywa raczej żadnej roli edukacyjnej (warto zauważyć, że ta sama ilustracja znalazła się także w następnym tomie z tej serii na s. 5). Na s. 162 zabrakło wyjaśnienia, jakie walki uliczne przedstawiono na ilustracji.

Na koniec warto zwrócić uwagę na pewną sympatyczną cechę omawianego podręcznika. W książce sygnowanej „seria autorska UAM” znalazło się sporo wiadomości dotyczących Wielkopolski, autor często także zaznacza skąd pochodzili wybitni Polacy (tacy jak Staszic czy Ignacy Działyński).


Opracował Maciej Górny