autor: Ewa Ćwikła


HISTORIA




autor


Klasa: 3




autor






autor




tytuł: Polska w świecie 1939-2001


wydawnictwo: GRAF-Punkt Oficyna Wydawnicza, Warszawa


wydanie: pierwsze 2002.


OPIS:

OPRACOWANIE DYDAKTYCZNE

W podręczniku wykorzystano różne metody mające ułatwić opanowanie zgromadzonego tu materiału. Poszczególne rozdziały (nazwane tematami) otwiera kolorowa ramka zawierająca informacje, które uczeń powinien sobie przypomnieć przed lekturą tekstu rozdziału. Inne ramki zawierają informacje dodatkowe, pytania do tekstu, tabelki, teksty źródłowe oraz wykresy. Osobne ramki zawierają ćwiczenia i trudniejsze „prace na szóstkę”. W drugiej części podręcznika poświęconej okresowi powojennemu duża część wiadomości została ujęta w schematy i przedstawiona w nieliniowej formie. Podręcznik zawiera krótki słowniczek biograficzny a także indeks niektórych pojęć użytych w tekście. Do książki dołączono test sprawdzający opanowanie materiału z całego podręcznika a także część humanistyczną testu „Oblicza patriotyzmu”. Jako suplement znalazły się tu wiadomości na temat kultury i nauki polskiej w 2 połowie XX w. Podręcznik jest dość ubogo ilustrowany: większość zdjęć przedstawia polityków i wojskowych. Zgodnie z informacją na odwrocie strony tytułowej wszystkie zdjęcia pochodzą z archiwum wydawcy i autorki. Obcych nazw i nazwisk nie podano w polskiej transkrypcji.

Podręcznik jest napisany dość niedbale. Autorce często zdarzają się językowe kiksy, a liczne skróty myślowe utrudniają zrozumienie tekstu. Kilka charakterystycznych przykładów (reszta znalazła się w rubryce Varia): na s. 21 pisze się o „dodatkowych” represjach, którym w 1939 poddawano polską ludność cywilną, nie wiadomo jednak wobec czego były one dodatkowe. Nie do końca wiadomo, co miała na myśli autorka pisząc, że wynik wyborów w Bułgarii „usankcjonował w oczach komunistów zdelegalizowanie opozycyjnej Narodowej Partii Chłopskiej” (s. 147). Dość niezręczne wydają się stwierdzenia, że w czasie interwencji 5 państw Układu Warszawskiego w Czechosłowacji „Czołowi działacze zniknęli” (s.151), zaś wojna w Jugosławii „zgarnęła tysiące istnień ludzkich” (s. 171). Zadaniem UB nie było raczej „pilnowanie nowej „lubelskiej” władzy”, tylko jej obrona (s. 174). Równie irytujące są niektóre skróty czynione kosztem zrozumiałości wykładu. I tak na przykład czytelnik nie dowie się z podręcznika, co zawierała kilkakrotnie wspominana w tekście Karta Atlantycka, ani dlaczego wystosowanie orędzia przez prezydenta Mościckiego poza granicami kraju stanowiło naruszenie konwencji haskiej (s. 45). Autorka pisze, że w październiku 1939 na terenach zajętych przez ZSRR odbyły się „wybory”, ale nie pisze już do jakich ciał przedstawicielskich (s. 48). Z tekstu na s. 132 można wysnuć wniosek, że przyczyną kryzysu berlińskiego było wykupienie prawie wszystkich towarów w sklepach we wschodniej części miasta, itd. itp.

Kolejną słabością podręcznika jest nagromadzenie faktów, których znajomość raczej nie jest gimnazjaliście potrzebna. W szczególności dotyczy to opisu walk podczas II wojny. Po co czytelnikowi wiadomość, że „jednym z najgłośniejszych był słynny konwój o kryptonimie PQ-17”, skoro wiadomość ta nie jest w żaden sposób rozwinięta (s. 39). Nie znajduje uzasadnienia drobiazgowe wyliczanie strat w ludziach i sprzęcie odnoszonych przez wszystkie strony konfliktu, ani podawanie informacji, że w dniach 12-25 maja 1943 podczas konferencji w Waszyngtonie „zaplanowano dalszy ciąg wojny” (s. 75). Niepotrzebnie także pada tu szereg nazwisk osób, których wpływ na dzieje świata nie uzasadnia obecności w podręczniku (np. gen. Weidling, dowódca obrony Berlina w 1945 czy też Karl Wolff, który podpisał akt kapitulacji wojsk niemieckich we Włoszech – s. 106). Opis II wojny kończy się obszerną tabelą (ss. 123-126), w której pod nagłówkiem „To trzeba zapamiętać” umieszczono kalendarium wojenne z dziennymi datami ważniejszych bitew.

Zrozumienia tekstu nie ułatwia także dość chaotyczna konstrukcja wykładu. O ile w początkowych partiach podręcznika, opisujących II wojnę światową, układ materiału jest jasny, o tyle później, zwłaszcza we fragmentach poświęconych historii powszechnej autorka przeskakuje całe dziesięciolecia skutecznie uniemożliwiając logiczne powiązanie wspomnianych w tekście faktów. Przykładowo na s. 133, natychmiast po wzmiance o kryzysie berlińskim następuje opis próby inwazji w Zatoce Świń i kryzysu kubańskiego, natomiast dalsze przejawy zimnej wojny nie zostały już w podręczniku opisane. Na s. 155 autorka wspomina o interwencjach ZSRR, „które zgniotły dążenia do wolności w NRD, na Węgrzech i w Czechosłowacji”, ale w podręczniku nie pada nawet słowo o wydarzeniach 1953 r. w Berlinie. Wreszcie akapit Rozpad ZSRR umieszczono przed rozdziałem „Jesień Ludów” w taki sposób, że uczeń najpierw dowiaduje się o tym, że prezydentem Rosji został Władimir Putin, a dopiero potem, że w 1989 Europa Środkowa odzyskała wolność (ss. 165-166).

Niezręczności i błędy zdarzają się nie tylko w tekście wykładu, ale i w opisach tabel, zdjęć oraz w poleceniach. Na s. 59 w tabelce, w której umieszczono wyliczenie akcji podjętych przez AK nie zaznaczono, jakiego okresu dotyczy zebrany materiał. Schemat na s. 108 przedstawia podział europejskich ruchów oporu na dwa główne nurty: legalistyczny i komunistyczny, co jest rażącym uproszczeniem (można zapytać, w którym nurcie autorka umieściłaby np. podziemie nacjonalistyczne). Zdecydowanie niepotrzebnie powiela się tu te same dane raz w formie tabeli, a zaraz potem przy pomocy kolorowych słupków (np. na ss. 13-14 dzieje się tak przy porównywaniu polskich i niemieckich sił zbrojnych w 1939 r.). Część pytań do tekstu z góry narzuca uczniowi odpowiedź. Na s. 22 autorka pyta dlaczego Henryk Sucharski, Stefan Starzyński, Władysław Raginis i Franciszek Kleeberg „zasługują na naszą pamięć i szacunek”. Chociaż piszący te słowa w pełni podziela wysoką ocenę bohaterów września, to nakaz nie wydaje się najlepszą metodą zdobywania szacunku. Część pytań została umieszczona w takich miejscach podręcznika, że odpowiedzi na nie znajdują się tuż obok. Np. na s. 66 autorka pyta dlaczego Niemcy wybrali ziemie polskie na miejsce zagłady Żydów, a poniżej wymienia przyczyny takiej decyzji. Niektóre pytania nie są zbyt dobrze przemyślane. Przykładowo: pytanie „dlaczego po II wojnie socjaliści (komuniści) w wielu krajach mieli silne poparcie?” jest zdecydowanie zbyt ogólnikowe (s. 134). Podobnie pytanie ze s. 229: „Jaki był wkład Prymasa Tysiąclecia w budowę pokoju i porozumienia w Polsce?”. Z kolei na ss. 145-155 autorka zadaje trzy razy to samo pytanie. Niektóre polecenia w ogóle nie mają związku z tekstem bądź odnoszą się do faktów, których w podręczniku nie opisano wcale, lub opisano bardzo pobieżnie. Na s. 39 autorka pyta, jakie znaczenie miało dla Niemców zajęcie Grecji, zamiast kwestię tę wyjaśnić. Podobnie trudno przyjdzie uczniom porównywanie poglądów Gomułki i innych członków BP w 1948 r., ponieważ opisano bliżej jedynie te pierwsze (s. 193). Na tej samej stronie autorka pyta jeszcze czy w miejscowości, w której mieszkają uczniowie, osoby innych wyznań traktowanie są zgodnie z duchem ekumenizmu.

Należy zwrócić jeszcze uwagę na dość szczególny, bardzo podniosły ton, w który od czasu do czasu popada podręcznik. Widoczny jest on już we wstępie (szczegółowo omówionym w rubryce Obraz wspólnoty społecznej, religijnej, kulturowej). W rozdziale o powstaniu warszawskim czytamy natomiast: „Nie ma właściwych słów, by opisać tragedię, rozgrywającą się w Warszawie, w okresie powstania. Na barykady przeciw czołgom niemieckim szli powstańcy-dzieci z butelkami wypełnionymi benzyną czy inną cieczą łatwopalną, z narażeniem życia dziewczyny-łączniczki przenosiły meldunki, sanitariuszki opatrywały rany. Złapane – umierały w niemieckich katowniach zazdroszcząc tym, które padły w walce. Nie było litości dla rannych, mordowanych bestialsko w szpitalach, dla dzieci, starców i kobiet, rozstrzeliwanych masowo w ulicznych egzekucjach, palonych żywcem w kanałach. Każde podwórko, każda ulica stawały się cmentarzem, uświęconym grobami poległych” (ss. 98-99). Wydaje się, że styl, w którym przed nazwiskiem Andrzeja Wajdy obowiązkowo dodaje się słowo „Mistrz”, po prostu nie pasuje do podręcznika (i w ogóle do opracowania historycznego).

Braki opracowania dydaktycznego książki poważnie utrudniają korzystanie z niej. Zły styl, bałaganiarska konstrukcja wykładu i liczne błędy językowe i faktograficzne sprawiają, że uczeń korzystający z tego podręcznika ma nikłe szanse poznać relacje zachodzące pomiędzy poszczególnymi wydarzeniami. Wydaje się, że nacisk położono tu na pamięciowe opanowanie materiału. W końcowej partii podręcznika autorka zamieściła test, którego konstrukcja i wykonanie w pełni odpowiadają całości książki. Test ten sprawdza m. in. czy uczeń zapamiętał autorów tekstów źródłowych zamieszczonych przez autorkę, a także czy zapamiętał cały szereg dat i nazwisk wymienionych w tekście.


FAKTOGRAFIA

Zgodnie z tytułem podręcznik obejmuje okres od wybuchu II wojny światowej do 2001, z tym że powojenne dzieje powszechne zostały przedstawione w stopniu szczątkowym. Mniej więcej połowę tekstu zajmuje opis II wojny, ze szczególnym uwzględnieniem działań wojennych. W tej części książki znalazły się wyczerpujące wiadomości na temat zagłady Żydów a także krótka wzmianka o konflikcie polsko-ukraińskim i o pogromie kieleckim. Prawie nie ma tu natomiast informacji o wysiedleniach ludności niemieckiej.

W części opisującej okres powojenny dość szczegółowo scharakteryzowano proces przejmowania przez komunistów władzy w Polsce a także przebieg wydarzeń marcowych. Ciekawe są partie tekstu poświęcone gospodarce polskiej lat 70-tych (ss.212-213). Opisano tu także powstawanie demokratycznej opozycji (KOR i ROPCiO – ss. 213-215). Osobny rozdział został poświęcony roli Kościoła katolickiego w powojennej Polsce (ss. 223-229). Autorka opisała spór o zasadność wprowadzenia stanu wojennego (ss. 220-221). Zaskakująco obszernie opisano reformy gospodarcze schyłkowego komunizmu (s. 230). Wiadomości na temat wydarzeń politycznych i społecznych w Polsce po roku 1989 są dość skąpe, chociaż trzeba podkreślić, że autorka – inaczej niż w wielu innych podręcznikach – nie pomija interesującego fenomenu Stana Tymińskiego (s. 236).

Powojenne dzieje Europy i świata zajmują w podręczniku niewiele miejsca. Obszerniej opisano właściwie tylko interwencję w Czechosłowacji w 1968 r. (ss.147-151). Duża część wiadomości nie znalazła się w tekście wykładu, lecz w różnych schematach i tabelkach. W taki sposób przedstawiono np. proces podziału Niemiec (s. 141) czy też integracji europejskiej (s. 162). Siłą rzeczy przedstawione tak wiadomości są bardzo skrótowe i mogą służyć raczej powtórzeniu materiału, niż jego opanowaniu. Metoda ta została doprowadzona do ostateczności w temacie 23 Ogniska zapalne we współczesnym świecie, gdzie powojenna historia została ujęta w formie tablicy chronologiczno-synchronicznej (ss. 246-255). Podręcznik nie dostarcza zatem usystematyzowanej i zrozumiałej wiedzy o powojennym świecie i może pod tym względem służyć jedynie jako leksykon, dostarczający informacji, lecz nie omawiający ich znaczenia. W efekcie trudno uzasadnić potrzebę uczenia się np. o konferencji helsińskiej, jeśli autorka nie pisze o takich jej skutkach, jak ruch obrony praw człowieka w krajach demokracji ludowej (s. 163).

Inną cechą podręcznika jest spora ilość błędów faktograficznych a także niedomówień, które utrudniają (a czasem uniemożliwiają) właściwe zrozumienie tekstu. Niezorientowany czytelnik może po lekturze tej książki dojść do wniosku, że Czang-Kaj-Szek był komunistą (s. 107), zaś w konflikcie między ustaszami a czetnikami jedna ze stron była zwolenniczką ideologii komunistycznej (s. 109). Mowa Churchilla w Fulton była jedynie sondażem amerykańskiej opinii publicznej chytrze zaplanowanym przez Trumana (s. 128), potem zaś stała się główną przyczyną podziału świata na przeciwstawne bloki polityczne (s. 145). Armia Czerwona stacjonowała od 1945 we wszystkich krajach bloku wschodniego (s 146). Wybory w Czechosłowacji w 1946 zostały sfałszowane (s.148). Z kolei zabrakło wzmianki o fałszerstwie wyników wyborczych w Polsce w 1947 r. (s. 189). List 34 miał związek z pogorszeniem zaopatrzenia w żywność (s. 205), zaś ustalenia Okrągłego stołu dotyczyły po prostu rozdziału miejsc w sejmie, nie zaś wyborów (ss. 233-234). Dodatkowo w słowniczku pojęć na końcu książki znalazły się definicje pojęć takich jak cerkiew (w interpretacji autorki dotyczy wyłącznie budynku sakralnego), czy polityka „grubej kreski” („polityka rządu T. Mazowieckiego uznająca, że nie można stale wracać do przeszłości. Należy ją podkreślić „grubą kreską” i zająć się przyszłością i teraźniejszością”). Ta ostatnia definicja odnosi się nie tyle do polityki Mazowieckiego, co do popularnego hasła wyborczego zbudowanego na takim odczytaniu jego myśli, które było sprzeczne nie tylko z duchem, ale i z literą wypowiedzi premiera. Podobnych dezinformacji można znaleźć w tekście znacznie więcej (niektóre zostały opisane w rubryce Varia).

Wyjątkowo marnie przygotowano suplement Przyspieszenie cywilizacyjne. Kultura i nauka po II wojnie. Autorka zadaje tu pytania tak ogólnikowe, jak „Jakie skutki dla kultury wielu narodów miała II wojna? (s. 298), a także określa komputer mianem „wszechstronnego i niezastąpionego nośnika informacyjnego” (s. 299). Na kolejnej stronie nie wiadomo skąd pojawia się rozłam widoczny – jak twierdzi autorka – w kulturze i sztuce. Jego przejawami są egzystencjalizm, socrealizm, personalizm i... pop-art. Doprawdy trudno ustalić o co w tej wyliczance chodzi. W tekście o kulturze popularnej autorka pozwala sobie na sądy wartościujące (czy Elton John jest artystą lepszym niż Spice Girls uczniowie mogą – jeśli będą chcieli – rozstrzygnąć samodzielnie – s. 301). W opisie różnych subkultur autorce umknęła m. in. rola narkotyków w hippisowskim stylu życia. Akapit ten kończy się kuriozalnym zdaniem: „Obecnie coraz więcej powstaje subkultur młodzieżowych. Niestety, coraz częściej ich przedstawiciele propagują agresję, brak tolerancji i przemoc. Najbardziej znane grupy to m. in. skinheadzi, „punkowcy”, blockersi” (s. 302). Wbrew temu, co pisze autorka Tadeusz Kantor nie może już „święcić zasłużonych triumfów”, ponieważ od jakiegoś czasu nie żyje (s. 302). W tabelce przedstawiającej wybranych (wedle całkowicie niejasnych kryteriów) wybitnych naukowców i artystów dorobek Władysława Tatarkiewicza streścił się w formule „nauczyciel pokoleń, autor Historii Filozofii i Traktatu o szczęściu” (s. 303). Nie jest też prawdą zamieszczona w tejże tabeli informacja, jakoby saga o Wiedźminie była utworem z gatunku SF (s. 304). Wśród zjawisk kultury, z których możemy być dumni autorka wymienia dalej Marylę Rodowicz (ponieważ śpiewała „na scenach europejskich”, zespoły Mazowsze i Śląsk, a także Budkę Suflera „koncertującą z powodzeniem także w Nowym Jorku” (akurat to trudno nazwać artystycznym sukcesem, ponieważ zespół po prostu wynajął tam salę koncertową). Wydaje się również dyskusyjne, czy miarą sukcesu polskiej kultury jest, że „nasi artyści współpracują z muzykami tej miary co Goran Bregovič [pisownia oryg.]” (s. 304).

Omawiany podręcznik dostarcza wyczerpujących wiadomości na temat historii Polski i powszechnej okresu 1939-1945. Czasy późniejsze opisano tu wyrywkowo, koncentrując się na wydarzeniach w Polsce i nie wiążąc ich z dziejami powszechnymi. Historię kultury (ograniczonej praktycznie do osiągnięć polskich) przedstawiono w sposób kompromitujący. O ile zatem książka ta może być użyteczna w wykładzie na temat II wojny światowej, o tyle historia powojenna wymaga użycia innego podręcznika.


OBRAZ WSPÓLNOTY SPOŁECZNEJ, RELIGIJNEJ, KULTUROWEJ

Autorka we wstępie stara się odpowiedzieć na pytanie: po co trzeba się uczyć historii. Jej zdaniem „świadomość historyczna jest podstawą świadomości narodowej. Naród nieświadomy swojej historii nie może istnieć. Ilekroć w dziejach chciano nas wynarodowić (pozbawić świadomości narodowej), zaczynano od zakazu używania języka ojczystego i zakazu nauki historii”. Efektem takiego – narodowego – rozumienia historii jest sposób, w jaki przedstawiono dzieje Polski w czasie i po zakończeniu II wojny na tle poczynań innych państw. Czytelnik tej książki znajdzie tu sporo sarkastycznych uwag na temat zdrady Zachodu, który nie dość energicznie walczył o polskie interesy. Autorkę oburza najpierw fakt, że Anglia i Francja nie przystąpiły we wrześniu 1939 do faktycznych działań zbrojnych (s. 17), następnie, że Anglia była gotowa osiągnąć kompromis z ZSRR „nawet kosztem interesów polskich” (s. 53) i faktycznie, mocarstwa zachodnie zawarły taki kompromis (s. 75, 85). Co prawda w czasie powstania warszawskiego Churchill zgodził się na dokonywanie zrzutów z dostawami dla Polaków, ale – jak dodaje autorka – 1/3 samolotów dokonujących zrzutów miała załogi polskie (s. 99). Po takim wykładzie dziejów II wojny mniej więcej wiadomo, jakiej odpowiedzi należy oczekiwać na pytanie ze s. 126 („Jak oceniasz stanowisko mocarstw zachodnich wobec sprawy polskiej na konferencjach Wielkiej Trójki?”). Można dodać, że wśród zdradzonych przez Zachód znaleźli się także Czesi i Słowacy w 1968 r. (autorka pisze, że „rządy USA, Anglii i Francji tradycyjnie wystosowały notę potępiającą i na tym ograniczyły [sic] swoje działania, nie przeszkadzając w praktyce poczynaniom ZSRR”), a także Żydzi (o czym niżej).

Dość dużo uwagi poświęcono tu zagładzie Żydów (a także Romów, o których wspomniano na s. 70). Autorka tłumaczy różnicę pomiędzy obozami koncentracyjnymi a obozami zagłady (s. 49). W osobnym rozdziale pod tytułem Holocaust=Shoah=zagłada opisuje ustawy norymberskie a także proces podejmowania decyzji o Zagładzie. Obszernie pisze o gettach. Bardzo ostro stawia sprawę współodpowiedzialności Polaków za holocaust. Wspomina o antysemityzmie endecji, o szmalcownikach, a także o religijnym uzasadnieniu postaw antyżydowskich („Część Polaków swoje antysemickie poglądy tłumaczyła względami religijnymi. Według nich los Żydów był karą za zbrodnię, jakiej się dopuścili, skazując na śmierć Jezusa z Nazaretu. Utwierdzało ich w tym milczenie hierarchów Kościoła katolickiego” - s. 64). Opisuje także przykłady pomocy Żydom przez ich chrześcijańskich sąsiadów a także wysiłki Jana Karskiego by skłonić mocarstwa do interwencji (przy tej okazji autorka informuje, że mocarstwa nie uczyniły nic, by Żydom pomóc). W podręczniku znalazły się wiadomości o oporze ze strony Żydów: o powstaniach w gettach oraz buntach i ucieczkach z obozów. Do rozdziału dołączono tekst źródłowy: Protest Zofii Kossak-Szczuckiej.

W części poświęconej powojennej Polsce prawie wcale nie wspomniano o wysiedleniach Niemców. Temat pojawia się w podręczniku dwukrotnie. Na s. 118 wspomina się o tym, że Ziemie Odzyskane były cennym nabytkiem z uwagi na rozbudowaną sieć komunikacji, sieć kanalizacyjną, murowane domy itp., natomiast o dotychczasowych mieszkańcach tych terenów pisze się tylko tyle, że zgodnie z układem poczdamskim ich wysiedlono (s. 183). W nieco większym stopniu uwzględniono w podręczniku stosunki polsko-ukraińskie. Autorka nie wspomina co prawda o masakrach na Wołyniu, ale opisuje walki z UPA i informuje, że od jesieni 1945 wysiedlenia Ukraińców były przymusowe (s. 183). Osobny akapit poświęcono pogromowi kieleckiemu (s. 184). W tym miejscu autorka porusza również problem popularnej tezy o zaangażowaniu Żydów polskich w budowę komunistycznej władzy i stwierdza, że stanowili „2% ogółu pracowników [z logiki zdania wynika, że chodzi o pracowników władzy], ale za to 13% kierownictwa”. Oba terminy (tzn. pracownicy i kierownictwo) nie zostały w tekście sprecyzowane, tak więc trudno ocenić wartość informacyjną tego twierdzenia.

Autorka zauważa zjawisko poparcia części społeczeństwa dla komunizmu, nawet w okresie stalinowskim. Dość obszernie opisała antysemicki charakter nagonki marcowej zwracając uwagę, że protesty społeczne nie ograniczały się do Warszawy i środowiska studenckiego (ss. 206-207). Dobrze opisano także okoliczności powstania KOR i protesty społeczne w latach 70-tych i 80-tych. W rozdziale o Kościele raz tylko wspomniano o środowisku „Tygodnika Powszechnego”, pisząc, że nie popierało ono działań PAX-u. Chyba niezgodnie z zamierzeniami autorki czytelnik może odnieść wrażenie, że krytyka i szykany, które spotkały Kościół po liście biskupów były uzasadnione, gdyż biskupi niemieccy „w odpowiedzi poruszyli sprawę prawa do stron rodzinnych, używając tego określenia w stosunku do Ziem Odzyskanych”. Dość dziwne wrażenie robi dołączony do opisu stosunków państwo-kościół w PRL akapit poświęcony znaczeniu tolerancji religijnej i odwołujący się do idei „państwa bez stosów” (s. 228).

Pewne wątpliwości może budzić sposób przedstawienia sytuacji w Polsce po roku 1989. Pośród szczególnie ważnych wydarzeń, które miały miejsce w tym czasie, autorka wymienia np. ratyfikowanie konkordatu, nie wspomina jednak ani o debatach na temat roli, jaką w życiu politycznym powinien odgrywać Kościół, ani o dyskusji na temat dopuszczalności aborcji (s. 240).

Podręcznik w bardzo znikomym stopniu dotyka historii społecznej. Uwagi na ten temat ograniczają się właściwie do (opisanych w rubryce Faktografia) chronicznych kłopotów gospodarczych PRL. Efektem takiego doboru materiału jest między innymi całkowity brak wiadomości na temat kwestii kobiecej i ruchu feministycznego.

Podsumowując: bardzo niski poziom opracowania dydaktycznego podręcznika poważnie utrudnia wykorzystanie go jako źródła informacji na jakikolwiek temat, a więc również na temat problemów poruszanych w tej rubryce. Dzieje się tak pomimo, że autorka kilkakrotnie wykazała bardzo dużo dobrych chęci np. by obiektywnie przedstawić problematykę stosunków polsko-żydowskich.


VARIA

Pośród mniej zasadniczych błędów można wymienić literówki (np. na ss. 18 i 25). Na s. 47 w pytaniu do mapy prosi się ucznia o odczytanie z niej podziału ziem polskich między okupantów, mapka przedstawia jednak podział po roku 1941, a zasięg okupacji radzieckiej nie został tu uwzględniony. Dość naiwne wydaje się stwierdzenie, że Stalin kierował się w swoich poczynaniach nienawiścią do Polaków (s. 53). Podobnie nieuzasadnione jest stwierdzenie, że usunięcie Berii oznaczało jakościową zmianę kursu politycznego w ZSRR (przecież w podobny sposób kończyli karierę również jego poprzednicy, a zmiana kursu mimo to nie następowała (s. 198). Tytuł Kamienie na szaniec został zaczerpnięty z wiersza Juliusza Słowackiego, a nie Norwida, jak chce autorka (s. 99). Z tekstu na s. 134 można wywnioskować, że rozbrojeniowy dialog między USA a ZSRR trwa do dziś. Z kolei na s. 140 autorka sugeruje, jakoby poziom życia w powojennym ZSRR był wyższy niż w Polsce czy Czechosłowacji. „Welfare state” nie jest – jak wynika z tekstu na s. 142 – receptą na kłopoty gospodarcze. Z kolei wprowadzanie do podręcznika wiadomości z najnowszej historii Albanii byłoby uzasadnione tylko wtedy, jeśli przedstawiano by je konsekwentnie. Autorka nie spełnia tego warunku, kiedy na ss. 146-147 pisze, że w Albanii rządził Enver Hodża (nawiasem mówiąc logiczniej byłoby podawać to nazwisko albo w pisowni oryginalnej, albo w konsekwentnie polskiej transkrypcji, czyli albo Hodxa albo Enwer), natomiast po zawarciu sojuszu z Chinami Albania popadła w izolację i „dopiero w ostatnim dziesięcioleciu sprawy albańskie weszły na arenę wydarzeń europejskich w związku z wojną w Jugosławii”. W dużo obszerniejszej notce o sytuacji w Albanii w latach 90-tych pominięto kwestię upadku piramid finansowych, przez co trudno czytelnikowi zrozumieć przyczyny chaosu i anarchii w których – jak pisze autorka – pogrążył się kraj (s. 167). Stwierdzenie, że „Czesi nigdy nie pogodzili się z aktem brutalnej ingerencji mocarstw – ZSRR oraz jego satelitów – w wewnętrzne sprawy ich kraju” (s. 152) poza tym, że jest raczej puste treściowo, ignoruje bolesny fakt, że proces „normalizacji” oznaczał właśnie pogodzenie się z następstwami interwencji w 1968 r. Poza tym można by zapytać, jakie jeszcze „mocarstwa” (poza ZSRR) uczestniczyły w tej interwencji? W opisie powstania węgierskiego zabrakło wzmianki, że manifestacje, które je zainicjowały były wiecami poparcia dla przemian w Polsce (s. 152). Bardzo tajemnicza jest wzmianka o incydencie bydgoskim, autorka ogranicza się bowiem do stwierdzenia, że po nim „kraj stanął w obliczu groźby strajku generalnego” (s. 217). Szereg postaci, które powinny być opisane w tekście podręcznika pojawia się dopiero w słowniczku (np. Martin Luther King czy Mao Tse-Tung). W słowniczku pojęć nie umieszczono wszystkich zaznaczonych w tekście trudniejszych terminów. Znalazły się tu wyjaśnienia takich słów jak agresja, kryptonim, prowokacja i szmugiel, nie ma natomiast używanych w tekście, takich jak nomenklatura, ekstensywny, monopartia. W nazwiskach obcych często brak znaków diakrytycznych, w jednym natomiast wypadku autorka umieściła je tam, gdzie ich być nie powinno, konsekwentnie pisząc Göbbels zamiast Goebbels (ss. 105 i 262). Ponadto błędnie podano nazwisko Grotewohl (tu: Grotevohl – s. 141). Prezydent Beneš miał na imię Edvard, nie Eduard (s. 147). Informacje zawarte w schemacie na s. 137 są tak enigmatyczne, że bezużyteczne (sprawa leningradzka to „tajny proces polityczny, w którym zapadło kilkadziesiąt wyroków śmierci”). Zdjęcia na s. 190 nie odnoszą się do tekstu rozdziału. Z kolei zdjęcie zamieszczone na s. 196, w rozdziale o terrorze stalinowskim podpisano: „Państwo dbało o robotników, gwarantując im możliwość wypoczynku na wczasach FWP”, i nie chodzi tu o cytat z broszury propagandowej, lecz o tekst odautorski! Przy fotografii na s. 11 zabrakło informacji, że jest to fotomontaż.


Opracował Maciej Górny