HISTORIA

Klasa I

MARIA KOCZERSKA


U źródeł współczesności. Średniowiecze


Podręcznik opracowany na podstawie "Programu nauczania historii dla klas 1-3 gimnazjum" wydanego przez WSiP S.A. 
Numer w wykazie: DKW-4014-73/99
Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Spółka Akcyjna
Rok wydania 1999 wydanie drugie
OPIS:

OPRACOWANIE DYDAKTYCZNE
Podręcznik Marii Koczerskiej obejmuje okres historii powszechnej od początków państwa Franków do upadku Konstantynopola w 1453 r. oraz historię ziem polskich od początków osadnictwa do pokoju toruńskiego (1466). Obok rozdziałów faktograficznych czytelnik może tu znaleźć omówienia dotyczące społeczeństwa oraz kultury europejskiej i polskiej w poszczególnych fazach Średniowiecza. Podręcznik zawiera obszerny indeks obejmujący nazwiska, pojęcia i nazwy geograficzne wymienione w tekście. Wykład jest urozmaicany licznymi ilustracjami, ramkami zawierającymi wyjaśnienie trudniejszych terminów (np. dynastia, sakralny), mapkami oraz krótkimi tekstami źródłowymi wyróżnionymi z tekstu zielonym tłem. Autorka porządkuje ważniejsze wydarzenia w formie tabelek chronologicznych. Zarówno tekst odautorski, jak i teksty źródłowe zaopatrzone są w pytania do czytelnika, pomagające powtarzać i utrwalać poznany materiał.
Przy wszystkich swoich zaletach opracowanie dydaktyczne podręcznika budzić może pewne zastrzeżenia. Po pierwsze wydaje się, że opanowanie takiej ilości informacji, jakiej dostarcza autorka przekracza możliwości gimnazjalisty zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że w klasie pierwszej musi on przerobić także historię starożytną. Nauczyciel polecający ten podręcznik uczniom musi dokonać starannej selekcji wiedzy odrzucając to, co na tym poziomie nauczania nie jest konieczne (można by wskazać np. husytyzm w Polsce czy też rozruchy społeczne w Anglii w czasie wojny stuletniej). Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że nadmiar informacji nie idzie niestety w parze z ich szczegółowością i pogłębioną analizą. Przykładem na to może być krótki (13 linijek) paragraf poświęcony śmierci brata Bolesława Krzywoustego, Zbigniewa (s. 89). Uczeń dowiaduje się tu, że Bolesław kazał Zbigniewa oślepić, gdy ten "manifestował własne prawa". Wskutek okaleczenia Zbigniew zmarł. Tu następuje szczegółowa informacja o pokucie Bolesława. Autorka opisuje, że władca odbył ją w stroju pokutnym i przy zachowaniu postów, w towarzystwie biskupów a także dokąd się udał. Jego obecność przy grobie św. Wojciecha w Gnieźnie została skomentowana uwagą: "Mimo że Czesi zabrali relikwie tego świętego podczas najazdu Brzetysława, to jednak w Gnieźnie odnalazła się głowa świętego". W konkluzji paragrafu autorka wyraża przekonanie, że pokuta Krzywoustego "zażegnała kryzys państwa". Uczeń nie uzyskuje odpowiedzi na pytanie o sposób, w jaki Zbigniew manifestował swe prawa, ani cel takiego postępowania. Niewyjaśniona pozostaje kwestia istnienia szczątków św. Wojciecha jednocześnie w Polsce i w Czechach. Nie porusza się zagadnienia relikwii, dociekliwy czytelnik nie dowie się więc dlaczego Czesi wywieźli ciało św. Wojciecha z Gniezna. Wreszcie nie wiadomo na czym miałby polegać kryzys państwa, któremu pokuta Bolesława zapobiegła. Narzuca się tu pytanie czy informowanie ucznia o losach relikwii św. Wojciecha było w ogóle celowe, skoro fakt ten nie służy konstrukcji wykładu. Podobnych przykładów niewykorzystania dydaktycznego podanych w tekście informacji można by wskazać w omawianym podręczniku znacznie więcej. Dlatego mógłby on pełnić raczej funkcję repetytorium dla uczniów klas wyższych, niż podręcznika dla gimnazjalistów.
Do mniej istotnych słabości pracy Marii Koczerskiej zalicza się pewna schematyczność pytań zamieszczonych po tekstach rozdziałów i po tekstach źródłowych. Z reguły ograniczają się one do sprawdzenia czy treść przeczytanego właśnie rozdziału została należycie zapamiętana. Autorka nie zawsze wykorzystuje zgromadzony materiał ikonograficzny. Przykładowo ilustracją do rozdziału o początkach demokracji szlacheckiej jest reprodukcja drzeworytu ze Statutów Królestwa Polskiego Jana Łaskiego, przedstawiająca samego Łaskiego podającego statuty do zatwierdzenia Aleksandrowi Jagiellończykowi w otoczeniu senatu i izby poselskiej. Opis ilustracji podaje jedynie imię króla oraz znaczenie niektórych tarcz herbowych okalających drzeworyt. Autorka nie zwraca uwagi czytelnika na usytuowanie dostojników państwowych, oddające układ sił w Rzeczpospolitej w początkach XVI w. (najbliżej króla biskupi, nieco dalej pozostali senatorowie, posłowie ziemscy dwukrotnie mniejsi od senatorów). W ten sposób zaprzepaszczona zostaje okazja, by ilustracja nie tylko urozmaicała tekst, ale sama niosła istotne informacje.
Nauczyciel używający tego podręcznika musi liczyć się zarówno z koniecznością opuszczania pewnych partii materiału w nim zawartego jak i z koniecznością uzupełniania i tłumaczenia kwestii, które w tekście zostały jedynie wzmiankowane.

OBRAZ WSPÓLNOTY NARODOWEJ
Autorka poświęca zagadnieniom społecznym kilka rozdziałów, w których omawia kwestie tak różne jak historia sztuki, system lenny, rozwój gospodarki pieniężnej czy wewnętrzne konflikty polityczne władców z możnymi. W podrozdziale poświęconym miastom polskim XV w. znajdziemy krótką informacje o mieszkających tu Żydach. Niestety, dla czytelnika pozostaje zagadką dlaczego, jak pisze autorka "Po wybudowaniu w Krakowie uniwersytetu Żydzi przenieśli się trochę dalej na północ miasta" (s.241), choć skądinąd wiadomo, że zostali wypędzeni. Brak wyjaśnienia terminu "tumult antyżydowski" (s. 241), a także jakichkolwiek informacji na temat żydowskiego samorządu. Tymczasem w jednym z wcześniejszych rozdziałów czytelnik dowiaduje się, że Polska Kazimierza Wielkiego prowadziła politykę tolerancji wobec Żydów, Ormian i prawosławnych na Rusi (s. 155). Niejasność co do sytuacji niepolskich mieszkańców naszego kraju wydaje się wynikać z marginalnego potraktowania tego zagadnienia przez autorkę. Warto zwrócić uwagę, że, choć uczeń znajdzie w tym podręczniku dużo wiadomości o wojnach polsko-niemieckich a także podstawowe informacje o kolonizacji niemieckiej, nie dowie się niczego o współżyciu Polaków i Niemców w średniowiecznych miastach. Brak zainteresowania tymi kwestiami łączy autorka z konsekwentnym unikaniem opisów codzienności, warunków życia czy obyczajów mieszkańców średniowiecznej Polski. Jest to więc niezwykle tradycyjne ujęcie historii jako dziejów władców i prowadzonych przez nich wojen przy jednoczesnej rezygnacji z jakichkolwiek prób przybliżenia uczniom światopoglądu ludzi Średniowiecza. Pozytywną stroną takiego podejścia jest nie nacjonalistyczna postawa autorki, która nie skłania młodego czytelnika do identyfikacji z żadną grupą narodową, religijną czy społeczną.

FAKTOGRAFIA
Podręcznik Marii Koczerskiej zawiera olbrzymią ilość faktów dotyczących historii politycznej zarówno Polski, jak i Europy. Autorka poświęca uwagę także dziejom państw sąsiadujących z Polską. Nieco słabiej reprezentowana w podręczniku jest historia społeczna, ale czytelnik znajdzie tu informacje o kolonizacji niemieckiej na ziemiach polskich oraz krótkie wzmianki dotyczące Rusinów, Żydów i Ormian. Osobny rozdział poświęcony został przemianom religijnym w średniowiecznej Europie. Istotnym brakiem omawianej publikacji jest nazbyt schematyczne i skrótowe ujęcie historii, co przy przeładowaniu podręcznika faktografią znacznie utrudnia czytelnikowi odróżnienie informacji ważnych od nieistotnych.

VARIA
Należy zwrócić uwagę na pewne drobne nieścisłości i błędy, które utrudniają korzystanie z podręcznika. Szczególnie często zdarzają się w opisach map i ilustracji. I tak na s. 245 polecenie pod mapką przedstawiającą trasy najazdów mongolskich na Ruś brzmi: "Odczytaj daty zdobycia przez Mongołów poszczególnych miast - stolic księstw". Niestety, redaktorzy kartograficzni zapomnieli o umieszczeniu tych dat na mapce, zadanie jest więc niewykonalne. Z kolei na s. 191 uczeń ma odnaleźć na mapce uniwersytety położone w środkowej Europie i wypisać miasta, w których się znajdowały. Ani mapka ani tekst nie wyjaśniają jednak czy uniwersytety niemieckie zaliczają się do tej grupy, czy też nie. Polecenie jest zatem niejasne. Podobnie trudno wykonać polecenie ze s. 140, tzn. wskazać na zamieszczonej tam mapce miasta górnicze. Oznaczenia kopalni zostały umieszczone w taki sposób, że często trudno je powiązać z jakimkolwiek miastem.
 

Opracowała Justyna Górny