HISTORIA

Klasa II

KATARZYNA ZIELIŃSKA

ZOFIA T. KOZŁOWSKA






Historia 2. Podręcznik. U źródeł współczesności. Czasy nowożytne


Podręcznik opracowany na podstawie "Programu nauczania historii dla klas 1-3 gimnazjum" wydanego przez WSiP S.A. 
Numer w wykazie: DKW-4014-73/99
Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Spółka Akcyjna
Rok wydania 2000 wydanie drugie
OPIS:

OPRACOWANIE DYDAKTYCZNE
Podręcznik obejmuje czasy od renesansu włoskiego do Wiosny Ludów, podzielony jest chronologicznie na części: Nowe horyzonty - powstanie nowożytnego świata, Wiek rozumu, Wiek oświecenia, Wiek pary. W ramach poszczególnych części materiał uporządkowany został problemowo. Autorki dużo miejsca poświęcają nie tylko wydarzeniom politycznym, ale również dziejom gospodarczym, historii kultury i sztuki oraz przeobrażeniom życia codziennego. Podręcznik jest bogato ilustrowany, zawiera również wiele starannie dobranych map i wykresów. Zdjęcia i reprodukcje opatrzone są ciekawym komentarzem oraz pytaniami. Bardzo interesujący jest również dobór tekstów źródłowych. Prócz tego warto zwrócić uwagę na zawarte w książce nawiązania do współczesności. Tak na przykład w podręczniku zamieszczono notatkę prasową z 1992 roku dotyczącą procesu rewizyjnego w sprawie wyroku kanonicznego na Galileusza (s.159) oraz zdjęcie z marszu oranżystów w Irlandii Północnej (s.179). Podobne nawiązania do naszych czasów znajdziemy również w tekście odautorskim. Zaznaczono tam między innymi, że konsekwencje unii lubelskiej "są odczuwane do dnia dzisiejszego" (s.136). Takie stwierdzenia pozwalają czytelnikowi uzmysłowić sobie związek między historią a współczesnością.
Na początku i na końcu każdego rozdziału uczniowie znajdą pytania, które pozwolą im uporządkować materiał i sprawdzić własną wiedzę. W osobnych ramkach wytłumaczone zostały wszelkie nowe i trudne pojęcia, takie jak "utopia", "perspektywa", "Rewolucja kopernikańska" czy "umowa społeczna". Korzystanie z książki ułatwia również zamieszczony na końcu indeks rzeczowy. Pod względem dydaktycznym, jako jedyną wadę podręcznika można wymienić przeładowanie informacjami, które zmusza nauczyciela do dokonania samodzielnej selekcji materiału.

FAKTOGRAFIA
W rozdziałach dotyczących reformacji znajdziemy charakterystykę różnych odłamów protestantyzmu. W podręczniku podkreślono różnorodność Rzeczypospolitej Obojga Narodów pod względem etnicznym, kulturowym i wyznaniowym. W rozdziale Mozaika wyznaniowa polsko-litewskiej Rzeczypospolitej wspomniano zarówno zamieszkujących Rzeczpospolitą luteranów, kalwinów oraz arian, jak i prawosławnych, grekokatolików, Żydów i Ormian. (Szkoda, że o Ormianach napisano jedynie, że byli to "chrześcijanie, którzy odłączyli się od papiestwa jeszcze w czasach starożytności". Warto byłoby dodać przynajmniej skąd i kiedy przybyli na tereny Rzeczypospolitej, zwłaszcza że w podręczniku znajdziemy równocześnie wyczerpujące informacje na temat różnych innych grup etnicznych, czy wyznaniowych.) Z podręcznika dowiemy się również o funkcji kahałów, o istnieniu ogólnokrajowej reprezentacji żydowskiej oraz znajdziemy opatrzoną komentarzem ilustrację ukazującą wnętrze synagogi. W rozdziałach poświęconych reformacji i kontrreformacji czytelnik dowiaduje się nie tylko o tolerancji wyznaniowej w szesnastowiecznej Polsce, ale również o wkładzie protestantów w rozwój polskiej edukacji. Książka zawiera również informacje na temat okoliczności i skutków zawarcia Unii Brzeskiej. Choć mniej dobitnie, w rozdziałach poświęconych kryzysowi Rzeczypospolitej w XVII w. oraz sarmatyzmowi autorki wskazują również na zmierzch polskiej tolerancji religijnej i starają się wytłumaczyć jego przyczyny (s. 208, 210 i 223). Znajdziemy tam też definicję pojęcia "ksenofobia".
W części poświęconej Oświeceniu omówione zostały pojęcia "umowy społecznej", "praw naturalnych człowieka" oraz "trójpodziału władzy". O podstawach demokracji, takich jak równość obywateli wobec prawa, prawo do własności oraz wolność słowa wspomniano również przy okazji omawiania rewolucji w Ameryce oraz Rewolucji Francuskiej.
Autorki uwzględniają również problem nierówności społecznej i poświęcają wiele miejsca opisowi zmian położenia poszczególnych grup społecznych, na przykład procesowi poszerzania się wymiaru pańszczyzny czy reformom uwłaszczeniowym.
Jedynie w ostatniej części podręcznika zbyt mało uwagi poświęcono kształtowaniu się nowoczesnej świadomości narodowej. Tłumacząc motywy powstawania w I połowie XIX w. tajnych organizacji rewolucyjnych oraz genezę Wiosny Ludów autorki podkreśliły przede wszystkim przyczyny polityczne i ekonomiczne wspominając jedynie na marginesie problem kształtowania się na przykład wśród Włochów czy Niemców wspólnej tożsamości narodowej.

OBRAZ WSPÓLNOTY POLITYCZNEJ, SPOŁECZNEJ I KULTUROWEJ
Podręcznik przedstawia historię Polski jako historię wspólnoty politycznej i społecznej. Wspomniano między innymi o dorobku kulturowym polskiej reformacji (s.71) oraz o organizacji gmin żydowskich na terenie Rzeczypospolitej (s.75). Innym przykładem na to, że zaimek "my" nie odnosi się w tej książce jedynie do wspólnoty etnicznej, czy wyznaniowej ale również do wspólnoty państwowej jest tytuł nadany rozdziałowi o powstaniu Chmielnickiego: Powstanie kozackie - problem wewnętrzny i międzynarodowy.
Konflikty między różnymi zamieszkującymi Rzeczpospolitą grupami społecznymi, etnicznymi czy wyznaniowymi opisane są zazwyczaj z uwzględnieniem racji różnych stron. Tak na przykład w rozdziale poświęconym Unii Brzeskiej powiedziane jest, że polityka Zygmunta III spowodowała rozłam w Kościele wschodnim i doprowadziła do silnego antagonizmu między unitami a prawosławnymi. Czytamy tam również, że skutkiem tych wydarzeń był narastający "konflikt wyznaniowy, który w drugiej połowie XVII w. przyczynił się do oderwania części tej prowincji od państwa polskiego" (s.73-74). Również w rozdziale poświęconym unii lubelskiej zaznaczono, że została ona zawarta wbrew woli litewskich możnowładców oraz, że celem przełamania ich oporu "król, w porozumieniu z posłami polskimi i litewskimi, wcielił część Podlasia, Wołyń, Podole oraz Kijowszczyznę do Korony Polskiej" a "tym samym Wielkie Księstwo Litewskie utraciło ponad połowę swego terytorium" (s.134).
Autorki podręcznika zwracają również uwagę na genezę niektórych polskich symboli narodowych. Tak na przykład w rozdziale poświęconym potopowi znajdziemy reprodukcję obrazu Oblężenie klasztoru jasnogórskiego przez Szwedów. Jedno z pytań pod ilustracją brzmi: "Dlaczego w górnej części obrazu malarz umieścił postacie świętych?" (s.191). Z tekstu głównego dowiadujemy się, że "bohaterska obrona klasztoru jasnogórskiego wyzwoliła dodatkową religijną motywację do walki oraz przyśpieszyła zawiązanie konfederacji, stawiającej sobie za cel wypędzenie najeźdźców z kraju..." (s.193). W jednym z następnych rozdziałów wspomniano jednak również, że fakt, iż w XVII w. Polska toczyło wojny z luteranami, prawosławnymi i muzułmanami sprawił, że "żarliwość katolicka odgrywała dużo większą rolę w mobilizowaniu społeczeństwa do wysiłku wojennego", skutkiem czego "Rzeczpospolitą coraz częściej wyobrażano sobie nie tylko jako przedmurze chrześcijaństwa, lecz także jako twierdzę katolicyzmu, oblężoną zewsząd przez nieprzyjaciół" (s.208).
W podręczniku znalazło się jednak kilka fragmentów, które mogą wydać się niejasne. W rozdziale poświęconym reformacji w Polsce, w tym samym zdaniu wymieniona została reformacja na Śląsku, w Prusach Królewskich oraz w Prusach Zakonnych (s.64-65). O ile w przypadku Prus Zakonnych jest to o tyle słuszne, że od 1466 roku stanowiły one lenno Korony, o tyle w przypadku Śląska trudno jest tu o jasne uzasadnienie. Może to doprowadzić do nieporozumień, sugeruje bowiem, że w XVI w. Śląsk wchodził w skład państwa polskiego i tym samym potwierdza słuszność funkcjonującego w naszym kraju pojęcia "ziem odzyskanych". Co prawda w komentarzu do umieszczonej niżej ilustracji wytłumaczono, że Śląsk nie leżał w granicach Rzeczypospolitej, a podlegał jedynie polskiej prowincji kościelnej, jednak ta informacja może łatwo ujść uwadze czytelnika. Szkoda również, że w notce biograficznej Mikołaja Kopernika nie zaznaczono, że choć był on poddanym Króla Polskiego i bronił Olsztyna przed Krzyżakami, to pochodził z rodziny niemieckojęzycznej. Byłaby to dobra okazja, do pokazania, jak nieadekwatne bywa, zwłaszcza dla średniowiecza i czasów nowożytnych, posługiwanie się kategoriami narodowymi.
Omawiając powstanie Chmielnickiego autorki w podpisie do kadru z filmu Ogniem i mieczem zwracają uwagę, że Sienkiewicz pisał swą powieść ku pokrzepieniu serc i w związku z tym "nie zajmował się skomplikowanymi przyczynami politycznymi, społecznymi i wyznaniowymi konfliktu". Jednocześnie jednak same wyraźnie podkreślają znaczenie wątku osobistego aż dwukrotnie wspominając o prywatnych motywach, które skłoniły Chmielnickiego do "wzniecenia powstania" (s.195-197). W rozdziale tym omówiono, co prawda ogólnie społeczną genezę konfliktu, nie wspomniano jednak bezpośredniej przyczyny buntu kozackiego, nie pada tam również pojęcie "rejestru". Nie wspomniano też o wcześniejszych powstaniach kozackich.

VARIA
Wobec tak licznych zalet podręcznika warto jedynie zwrócić uwagę na kilka niedopatrzeń, które wymagają komentarza nauczyciela:
1. Zbytnim uproszczeniem wydaje się zdefiniowanie hinduizmu jako religii "charakteryzującej się wiarą w jednego Boga przejawiającego się w wielu postaciach" (s.80). Istnieją różne nurty hinduizmu, w sumie trudno jednak porównywać hinduizm z chrześcijaństwem, które choć jest religią monoteistyczną, również wyznaje Boga w trzech postaciach.
2. W rozdziale dotyczącym konfederacji warszawskiej zapomniano dodać, że dotyczyła ona nie tylko protestantów i katolików, ale również prawosławnych. Ponadto w tekście odautorskim nie zaznaczono, że zasada tolerancji religijnej ograniczała się zasadzie jedynie do szlachty. Czytamy tam, że główny punkt aktu konfederacji stanowiło poręczenie ze strony katolików i protestantów, że "nie dopuszczą do prześladowania kogokolwiek z powodów religijnych" (s.136). O tym, że umowa ta dotyczyła jedynie szlachty i miast królewskich dowiadujemy się dopiero z umieszczonego na sąsiedniej stronie tekstu źródłowego. Nie powiedziano również, że konfederacja warszawska nie zdołała w praktyce zapobiec konfliktom wyznaniowym.
3. Podpis pod reprodukcją obrazu Jana Lewickiego Rzeź galicyjska brzmi: "malarz uwiecznił najohydniejszy aspekt "rabacji" - urzędnicy austriaccy wypłacają nagrodę pieniężną za głowy polskich ziemian, pomordowanych przez chłopów." Niżej znajdujemy pytanie: "Zastanów się, dlaczego Austriacy postępowali w ten sposób. Co chcieli osiągnąć?" (s.420). Choć faktem jest, że władze austriackie przyczyniły się do wybuchu powstania chłopskiego, to jednak skupowanie przez austriackich urzędników głów pomordowanych ziemian jest jedynie mitem nie znajdującym potwierdzenia w źródłach. Podpis sugeruje, że obraz nie stanowi jedynie alegorii, ale że malarz oddał na nim prawdę historyczną.
4. Błędnie podpisano zdjęcie Placu Wacława w Pradze czeskiej (s.377). Podpis pod nim głosi, że "na końcu placu usytuowany jest gmach Muzeum Narodowego", tymczasem zdjęcie wykonano właśnie spod Muzeum Narodowego.

Opracowała Zofia Wóycicka