autor: Felicja Kalinowska


wiedza o społeczeństwie





autor:


Klasa:





autor:








autor:





tytuł: Wychowanie obywatelskie. Podręcznik gimnazjalny


Efka” Wydawnictwa Szkolne Felicja Kalinowska


wydanie: Piła 2002


OPIS:



Podręcznik zawiera wiele odniesień do wydawnictw naukowych, publikowanych w znacznej mierze przez PWN, a także do prac socjologów, politologów, prawoznawców, historyków, m.in. R. Kuźmiara, T. Zielińskiego, P. Winczorka, K.A. Wojtaszczyka. Odwołuje się do wielu aktów prawnych oraz europejskiej tradycji myśli politycznej.



OBYWATELE, PAŃSTWO, NARÓD

Naród zdefiniowano jako „zbiorowość ludzi mających świadomość swej odrębności od innych, połączonych wspólną tradycją, kulturą, (często językiem) i posiadających w związku z tym poczucie przynależności do jednej wspólnoty” (s. 15). Autorka podkreśla zatem czynnik kulturowy i czynnik świadomości jako pierwszorzędne w wyodrębnieniu narodu. Od samego początku mówi się o dwóch znaczeniach i dwóch zastosowaniach tego terminu – politycznym, gdzie naród oznacza ogół obywateli (s.18 i 23) oraz etnicznym. W podręczniku ściśle odróżniono pojęcie obywatelstwa od narodowości, narodowość jest relacją duchową i kulturową, relacja obywatelstwa – prawną. Relacje te są w podręczniku wartościowane: bycie członkiem narodu jest wartością, podczas gdy bycie obywatelem oznacza tyle, że podlega się restrykcjom prawa, obywatelstwo nie jest też podstawą więzi i poczucia wspólnoty: „narodowość jest kwestią duchową, jest kwestią języka, tradycji kulturowej, sentymentu [...]. W odróżnieniu od narodowości obywatelstwo niesie ze sobą głównie konsekwencje prawne, które państwo będzie egzekwować od wszystkich łamiących prawo, bez względu na narodowość” (s. 18). W sprawie tej podręcznik nie jest konsekwentny, bowiem, na s. 38 cytuje P. Winczorka: „być obywatelem to znacznie więcej niż to, że jest się połączonym z państwem węzłem prawnym. Jest to wewnętrzne poczucie przynależności do wspólnoty i jeśli ma charakter autentyczny, wybiega poza zakres obowiązków nakreślonych prawem [...] W państwie demokratycznym wypełnianie obowiązków jest nie tyle świadczeniem na rzecz władzy, ile świadczeniem jednych obywateli na rzecz drugich”.

W podręczniku przedstawiono genezę narodu polskiego przez łączenie się plemion w obrębie jednego organizmu państwowego, przy czym moment, w którym można już mówić o Polakach umieszczono – co najmniej dyskusyjnie – w X wieku, wraz z początkami państwa Piastów (s. 15). Równie dyskusyjną rolę w kształtowaniu narodu odegrało przyjęcie chrześcijaństwa. Historycznie rzecz biorąc chrześcijaństwo w X wieku wzmacniało i unifikowało państwo, ale było wspólne dla większości państw europejskich i nie wyodrębniało Polaków spośród innych nacji, a ponadto dość powszechnie w Europie obrządek łaciński opóźniał rozwój pisma lokalnego. Wątpliwa wydaje się również koncepcja rozpowszechniania się wspólnych cech psychicznych (s. 15). Tu podręcznik niepostrzeżenie powraca do koncepcji charakteru narodowego, czyli zespołu cech psychicznych charakterystycznych tylko i wyłącznie dla danej nacji, odróżniającego wszystkich członków danego narodu od pozostałych ludów. Charakter narodowy jest po prostu stereotypem, autorka zaś w zasadniczej definicji wyraźnie unika określania narodów w terminach charakteru narodowego i stereotypowych wyobrażeń.

Zaprezentowana geneza państwa jest ściśle etniczna: zjednoczone plemiona zyskują świadomość narodową w państwie i dzięki państwu, ale również państwo powstaje dzięki rozwojowi świadomości narodowej, naród jest warunkiem państwa. W podręczniku zabsolutyzowano model państwa narodowego. Wyraźnie widać schemat jednoznacznych przyporządkowań: państwo – naród – terytorium: „naród tracący władzę nad terytorium traci własne państwo” (s. 21).

Podręcznik propaguje otwarty model patriotyzmu podkreślając, że wzajemne przenikanie się kultur przyczynia się do rozwoju każdej z nich i że stan taki należy do tradycji wielonarodowej I Rzeczpospolitej: „Współżycie w jednej Rzeczypospolitej wielu narodowości niezmiernie wzbogaciło naszą kulturę o wartości wplecione w nasze tradycje, obyczaje, sztukę i naukowe widzenie świata. Wiekowe współżycie Polaków z wszystkimi innymi narodowościami owocowało nie tylko związkami kulturowymi, istniejącymi w dokumentach, muzeach, bibliotekach, ale żyło, mimo konfliktów, w ludzkich przyjaźniach, w koligacjach, w przyzwyczajeniu do współżycia z ludźmi innych plemion, innej wiary, skłaniających do humanistycznej tolerancji” (s. 16). W podręczniku mowa jest nie tylko o patriotyzmie narodowym, lecz również o patriotyzmie lokalnym. Dbałość o dobre imię ojczyzny nie wyklucza postaw krytycznych wobec własnej historii. Na s. 20 znalazło się zdanie: „Są w naszej historii ojczystej wydarzenia i fakty, z których możemy być dumni, ale i takie, o których wolelibyśmy zapomnieć. Z czego jesteś dumny (a)? [...] O czym chciał(a)byś zapomnieć?” (s. 20). Postawa zapominania o niechlubnych kartach historii nie jest może szczególnie godna polecenia, ale zasygnalizowano możliwość postawy krytycznej. Dziwią tylko przykłady, które podsuwa podręcznik – liberum veto, oraz to „że wybieraliśmy na tron obcych”. Trudno powiedzieć, dlaczego ten drugi fakt miałby być powodem do narodowego wstydu. W przykładach tych uderza brak jakichkolwiek odniesień do historii późniejszej niż XVIII wiek, zwłaszcza, że po stronie „zysków” mowa jest o przetrwaniu rozbiorów, okupacji hitlerowskiej i obaleniu socjalizmu. Przejawia się tu tendencja do unikania rzeczywiście drażliwych i niechlubnych kwestii historii najnowszej, a nawet tej XIX-wiecznej, a wiec do unikania postawy krytycznej.



TOŻSAMOŚĆ NARODOWA

Samo pojęcie narodu odwołuje się do kategorii tożsamości narodowej, naród jest bowiem wspólnotą tych, którzy się do niej poczuwają. W podręczniku przeważa termin świadomość, nie zaś tożsamość, świadomość zaś rozumie się jako „poczucie przynależności do narodu i kojarzenie swoich losów osobistych z losami narodu. W warunkach zagrożenia zewnętrznego świadomość narodowa wiąże się z podejmowaniem solidarnego działania w obronie narodu” (s. 15). Tożsamość narodowa wiąże się z aktem uznania, akceptacji przynależności i jako taka nie jest tym samym, co pochodzenie. W podręczniku mowa jest o wyborze tożsamości narodowej innej niż pochodzenie, a także o wielorakiej identyfikacji narodowej (s. 18). Ojczyzna również może być rozumiana rozmaicie: jako kraj urodzenia, okolice, z których się pochodzi (ojczyzna lokalna) oraz terytorium historyczne – miejsce działań kulturotwórczych danego narodu; patriotyzm będzie za każdym razem nieco odmienny. Na tle patriotyzmu został również omówiony nacjonalizm. Zdefiniowano go jako „ideologie i politykę podporządkowującą wszystko interesom własnego narodu” (s. 19). W dalszej części podręcznika mówi się, że nacjonalizm jest postawą solidarności i identyfikacji z narodem, przywiązaniem i gotowością poświęcenia się dla jego dobra (s. 20). Podręcznik zatem akceptuje nacjonalizm jako taki, a tylko piętnuje niektóre jego przejawy: „nacjonalizm może zawierać w sobie zabarwienie negatywne, kiedy uważamy, że interes własnego narodu jest najważniejszy. Zwolennicy nacjonalizmu mogą dążyć do podporządkowania sobie innych narodów, co w praktyce może prowadzić do rasizmu. Skrajną postacią nacjonalizmu jest szowinizm” (s. 20). Jak wynika z powyższego twierdzenia nacjonalizm tylko warunkowo prowadzi do myślenia w kategoriach interesu narodowego i tylko warunkowo wiąże się z przedkładaniem tego interesu nad dobro innych nacji. Trudno się z takim twierdzeniem zgodzić, szkoda również, że rozważania te odbywają się w całkowitej próżni, bez analizy jakiegokolwiek konkretnego przykładu postawy nacjonalistycznej czy też szowinistycznej.



MNIEJSZOŚCI

W podręczniku zagadnieniu mniejszości poświęcono niewiele uwagi. Nie ma osobnego paragrafu, który zajmowałby się tą kwestią. Nie ma również definicji mniejszości, brak informacji o mniejszościach narodowych i religijnych w Polsce. Podręcznik wspomina jednak o równych prawach społecznych, politycznych i ekonomicznych wszystkich obywateli, a naruszenie tych praw z powodów rasowych, narodowych i religijnych wprost określa jako dyskryminację (s. 31). Wspomina również o prawach dla mniejszości (s. 15), ale czyni to mimochodem. Zachęca do postawy tolerancyjnej (s. 83 – 85), przy czym tolerancja traktowana jest przede wszystkim jako składnik kultury politycznej, jako życzliwość większości dla mniejszości i tylko w nieznacznym stopniu jako kwestia praw. W podręczniku pojawia się również kategoria stereotypu definiowanego jako „przypisywanie identycznych cech każdej osobie należącej do danej grupy, bez uwzględnienia istniejących w rzeczywistości różnic między członkami tej grupy” (s. 84). Przytoczono charakterystyczne przykłady takich stereotypów narodowych – skąpy Szkot, flegmatyczny Anglik, szarmancki Francuz i in. Przykładów tych jednak nie poddano analizie, podręcznik nie informuje również o skutkach społecznych upowszechnienia stereotypów.

W podręczniku nie pojawia się zagadnienie imigracji.



DEMOKRACJA

Podstawowymi rysami demokracji jest wolność słowa oraz tolerancja i szacunek. W podręczniku wielokrotnie podkreślono równość praw obywatelskich bez względu na rasę, narodowość, wyznanie i przekonania (por. pkt. 3). Wszelkie prawa polityczne i ekonomiczne przysługują obywatelom niezależnie od ich narodowości (s. 24). Wiele miejsca poświęcono w podręczniku prawom człowieka, ich statusowi, treści, a także drastycznym przykładom ich naruszenia – np. Holocaustowi (s. 30 – 35). Wspomniano również o prawach kobiet oraz o prawach dzieci. Autorka opisuje organizacje broniące praw człowieka, wspomina o wybitnych przedstawicielach tego ruchu. Osobno omówiono status praw człowieka w Polsce, ich odniesienie do Konstytucji RP i wynikające z nich prawa i obowiązki obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Prawa człowieka zostały przedstawione jako międzynarodowe zobowiązanie, które zstało uwzględniane przez systemy prawne wszystkich państw- sygnatariuszy.

Osobno scharakteryzowano państwa totalitarne i autorytarne. Przy okazji autorytaryzmu autorka sformułowała pojecie fundamentalizmu religijnego. Jednym z wyróżników systemu demokratycznego jest swoboda zrzeszania się (s. 64), autorka przedstawia ponadto wiele rodzajów stowarzyszeń, wspomina również o związkach zawodowych, ale do tej dziedziny życia społecznego nie przywiązuje większej wagi. Podobnie zresztą jak do roli mniejszości w procesie demokratycznym.



Opracowała Katarzyna Chmielewska