audycja o Powstaniu Warszawskim (dr A. L. Szcześniak, o. J. Cydzik)


Data: 5 VIII 2002 00:24

UWAGA: nagranie ma duże zniekształcenia, zwłaszcza w wypowiedziach o. Cydzika,
które mają inny poziom głośności niż pozostałe
dr Andrzej Leszek Szcześniak
o. Jacek Cydzik

Audycja: o Powstaniu Warszawskim

Nagranie:
datadługośćMP3 [KB]kontekst
5 VIII 2002 00:249 min. 24 sMP3 11081

Opis/tekst:

Słuchacz: [...] Została zmarnowana i wymanewrowana ofiara Powstania Warszawskiego. Wymanewrowana i zmarnowana przez tych, którzy po polsku pięknie mówią, mieszkają w Polsce od kilku pokoleń, ale Polaków i polskości nienawidzą. Więc mam taki apel do moich kochanych rodaków, żeby może oprócz serca, gorącego polskiego serca, otworzyli te zziębnięte polskie umysły, żeby zagrzały się te umysły tak jak pan doktor powiedział: jesteśmy jak żelazo, ale dopiero jak się nas rozgrzeje do czerwoności i bije młotem, dopiero zaczynamy coś robić. A to już jest nasza strata i znowu jesteśmy o kilka stopni do tyłu. Może jednak w końcu zaczniemy przed sercem do przodu wysuwać nasz umysł. Może zobaczymy, kto nami manewruje, w jakim celu i kto prowadzi nas gdzie. Przecież to wszystko co się działo w czasie II wojny światowej, m.in. Powstanie Warszawskie i ta cała II wojna światowa, to wszystko było zaplanowane dziesiątki lat wcześniej i konsekwentnie realizowane, prowadzące do jednego celu. Tym celem jest zapanowanie przez jedną nację nad całym światem. Stworzenie z tej nacji rasy panów, która będzie decydowała, którzy mają prawo istnieć, a którzy nie. Którzy mają prawo żyć w godności, a których należy zniszczyć, zmarnować. Sama walka o otwartym sercu nic nie daje. Prowadzi na manowce. Musimy prowadzić walkę przede wszystkim umysłem. Dlatego proszę Polaków żeby otwierali umysł na to, co się wokół nas obecnie dzieje. Obecnie! To, co się wokół nas dzieje - te wszystkie manewry i zakusy zła, które chcą nas znowu sprowadzić na manowce. W tym sanktuarium polskości, centrum tego sanktuarium jest Wawel, na Wawelu, w którym byli koronowani polscy królowie, w którym są groby polskich królów, będą przyjęci ludzie, którzy są winni za sytuację, która powstała po 90 roku, winni tej degradacji narodu. Oni będą przyjęci na Wawelu przez Ojca Świętego. Jak można to zrozumieć? Ja jestem katolikiem, moja religia zmusza mnie do mówienia prawdy, nie do ukrywania. Dlatego się publicznie pytam jak można zrozumieć to? Szczęść Boże.

o. Cydzik: Szczęść Boże, dziękujemy bardzo panie Wacławie, pozdrawiamy i ... skomentować tę wypowiedź.

dr Szcześniak: Otóż trzeba i można się zgodzić z tym co pan powiedział. Oprócz otwartych serc potrzebne są otwarte głowy. Rzeczywiście tak. I na czym to w obecnej sytuacji mogłoby polegać? Po prostu na przeciwstawieniu się złu. Ale jest kilka, może nie tyle etapów, bo pewne rzeczy robi się jednocześnie, co kilka, powiedziałbym, potrzeb. Pierwszą potrzebą jest uświadomienie ludzi, pokazanie tego, co się dzieje, dlaczego się dzieje. Drugą jest wskazanie ludzi złych. Nie wiem czy do pana dotarły informacje, do wielu naszych tu rodaków w kraju nawet nie, że istnieje w kraju wiele ośrodków, które prowadzą rejestrację. Otóż rejestrację źle sprzedawanych czy w cudzysłowie "prywatyzowanych" zakładów, zbierają dokumenty, po to, że w stosownej chwili będzie można te dokumenty wykorzystać i odebrać te rozdane majątki. To robią fachowcy, ci, którzy się znają na prawie, znają się na aktach sprzedaży kupna i znają się na wartości majątku niszczonego. Dalej. Wiele instytucji... instytucji źle - organizacji czy grup prowadzi listę ludzi, którzy działają przeciwko Polakom. Te listy są różnie przedstawione. Szkoda, że nie mam tutaj takiego schematu, mógłbym pokazać i przeczytać. Zapisuje się złe czyny, po to, żeby tych ludzi w przyszłości rozliczyć lub zneutralizować, wtedy, kiedy przyjdzie ku temu odpowiedni moment. Do tego dochodzi, że nawet w Warszawie lokalne pisemka, nie wiem nawet, przez kogo wydawane, podają zdjęcia ludzi i pod spodem opis, dlaczego on jest na czarnej liście ten ktoś. Co on złego zrobił jako radny, gdzie popełnił czy błąd, czy nadużycie i to jest tak jakby pierwsza jaskółka. Mówił pan o planach zniewolenia narodu polskiego. Wie pan, na ten temat próbujemy coś pisać. No ja np. ostatnio napisałem takie broszurki "Generalny Plan Wschód - plan zagłady Słowian", "Judeopolonia" - tu chodzi o Judeopolonię z okresu I wojny światowej, "Deportacje XX w. - Holocaust" - oczywiście Holocaust widziany oczyma faktów pewnych, utajnianych do tej pory - i parę jeszcze innych rzeczy.

* * *

00:40 dr Szcześniak w odpowiedzi innym słuchaczom: [...] 196 kościelnych instytucji, które prowadzą taką działalność, no oczywiście nie Wielką Orkiestrę tylko działalność charytatywną konkretną przez 365 dni w roku. Ale pan Owsiak to pewnego rodzaju dywersant globalistów Nowego Wieku. Pan Owsiak wypłynął wiele lat temu jako ktoś, kto w telewizji występował i zwracał się do młodzieży: "róbta co chceta". Nie istnieje prawo, nie istnieją pewne obowiązki, które powinien młody człowiek wypełniać, nie istnieją zasady, tylko róbta co chceta, rozwalajta to wszystko w prawo i w lewo, bo wy mata prawo do tego. Destrukcyjna zwykła działalność. To było w ramach pedagogiki Nowego Wieku, tego New Age, a raczej antypedagogiki.

* * *

00:50 Szcześniak: Podał pan ciekawą pozycję, której nie znamy chyba tutaj jeszcze, "Śmierć Zachodu" chyba Pata Buchanana, tak? Przynajmniej usłyszałem, trzeba będzie się o nią postarać. Jest coś takiego, co widać, że się ta kultura zaczyna rozkładać. I co tu, mówiąc już generalnie, co może być przeciwwagą dla tej kultury, tej cywilizacji rozpadającej się w jakiś sposób. Powrót do wartości chrześcijańskich. W całym tego słowa znaczeniu. Żeby białe było białe, żeby czarne było czarne, żeby były pewne wytyczne i wskazówki postępowania. Odejść od tego co próbują zrobić, od relatywizmu moralnego i od relatywizmu opartego na teorii Einsteina, że nie ma prawdy, wszystko jest względne. Może to być w fizyce. Kiedy w biologii był Darwin i przeniesiono go żywcem do nauk społecznych, zrobił się z tego hitleryzm. Kiedy teorię Einsteina, względności się próbuje przenieść, można zrobić rzecz o wiele gorszą niż teorię Darwina do nauki społecznej. Ale już i w tym jest pewna nadzieja, ponieważ uczeni brytyjscy obalili teorię Einsteina, ale u nas ani słowa w prasie nigdzie się o tym nie wyczyta. Mówiło to Radio Londyn i opisywało po kilkudziesięciu latach badań. Zresztą, jak wiadomo, Einstein nie dostał za to nagrody Nobla, ze tę swoją teorię, a dostał nagrodę Nobla wiele lat później za odkrycie jakichś promieni, które nie istnieją. To jest paradoks, ale to rzecz święta, z tego się nie wolno śmiać, bo Einstein jest ferowany przez pewne określone koła.