refleksje po szczycie UE w Kopenhadze (o. G. Moj, pos. B. Pęk)


Data: 24 XII 2002 01:04

o. Grzegorz Moj (do 24:00 o. Jan Król)
pos. Bogdan Pęk

Audycja: refleksje po szczycie UE w Kopenhadze

Nagranie:
datadługośćMP3 [KB]kontekst
24 XII 2002 01:044 min. 36 sMP3 5441

Opis/tekst:

Słuchacz: Szczęść Boże. Najsampierw, żeby krótko było. Proszę państwa i słuchaczy Radia Maryja...

o. Moj: Jeszcze imię pana potrzebuję.

Słuchacz: Chciałbym najsampierw, bo nigdy tego nie robiłem, pokłonić się Radiu Maryja, że jest radiem demokratycznym, każdy ma do niego dostęp, może się wypowiedzieć i to jest bardzo dużą zasługą, niezależnie od, prawda, organizacji itd. I to jest dużym naszym osiągnięciem, że możemy zabrać głos. Teraz ad rem, wracając do tematu. Moje zdanie to jest takie, że gdybyśmy wchodzili do Unii Europejskiej z gospodarką z lat 70-tych, z kadrą, powiedzmy, instytutami i w ogóle z tym rozwojem, jaki żeśmy w czym czasie mieli, to ja bym się nie obawiał Unii, bo byśmy sobie dali radę, bylibyśmy konkurencyjni, byśmy mogli i dużo zrobić dla Unii, i mogli byśmy w Unii żyć. Natomiast teraz, o ile chodzi o obecną sytuację, to ja uważam, że Unii zdecydowanie trzeba powiedzieć "nie", bo jesteśmy rozebrani, rozbici, zdeprawowani nawet, bym powiedział, w pewnym sensie. I z tą kadrą przywódczą w żadnym wypadku, bo to jest część mafii międzynarodowej. To Unii trzeba powiedzieć zdecydowanie "nie". Teraz co dalej na to, żeby nie narzekać tylko. Moim zdaniem przeciwnicy Unii Europejskiej powinni zmobilizować się i dokonać w terenie Polski uświadomienia jak tu już ktoś przede mną powiedział, w oparciu o argumenty za i przeciw, których jest większość. Następnie. Politycy właściwie nasi powinni jednym głosem wołać na "nie" i w tym powinni również włączyć kraje, które już są w Unii i społeczeństwa, które są niezadowolone, które protestują. Bo to, co się dzieje, to nie tylko jest wymysł, że w Polsce jest źle, ale w krajach, które już weszły w Unii i się gospodarzą: Włosi - podwyżka cen, Grecja na przykład - podwyżka cen, dla przykładu, w stosunku do ubiegłego roku, na ten rok to w Grecji cukier podrożał o 100%, kosztuje euro i ileś tam centów. To tak jakby u nas 4 złote, proszę was...

pos. Pęk: I tyle będzie u nas kosztował.

Słuchacz: To u nas też będzie tyle kosztował, tak? No to dobrze. Bo ja tak rzucam przykłady, powiedzmy sobie. I tutaj jest taka rzecz, że ja jestem wdzięczny komuś, kto poinformował pana Millera, albo Mossad doniósł albo coś, bo ukazał się plakacik taki o Unii Lubelskiej w Brukseli. Jeden z moich znajomych nawet to chciał skomputerować, ale zerwali, nie dali. A pan Miller przywołał nawet Unię Lubelską, powiedzmy, Polski z Litwą. Taką unię trzeba by popierać. Natomiast tę Unię to trzeba walczyć, i nie tylko walczyć w kraju, bo my już jesteśmy tutaj tak zunizowani i zjudeizowani, że prawdopodobnie ciężko nam się będzie wygrzebać. A najważniejszy problem jest z tego żeby nie wejść do Unii. No jest nadzieja, że możemy odebrać jeszcze i ukarać tych, którzy sprzedali nasz majątek za nic, bezprawnie, a jak wejdziemy do Unii, to już takiego prawa nie będziemy mieli, a w razie czego to unijne siły będą nas pacyfikowały. Szczęść Boże, tyle chciałem powiedzieć. Marian z Warszawy.

o. Moj: Dziękuję panie Marianie, pozdrawiam, wszystkiego dobrego.

pos. Pęk: No, to chyba parę rozsądnych uwag i wielkiego komentarza do tego nie mam. Unia Europejska jest formacją, która stoi w tej chwili na rozdrożu. W jakim kierunku ona pójdzie - to będzie zależało od tego, w jakim kierunku pójdą prace tzw. Konwentu Unijnego. Widać już, że nie będzie to Europa ojczyzn, jak kiedyś zakładali ojcowie założyciele, że co najmniej będzie to konfederacja, a większość dzisiejszych decydentów mówi raczej o państwie europejskim, z formalnym prezydentem, z większymi kompetencjami dla Parlamentu Europejskiego. Bo, proszę państwa, dzisiaj to, wbrew pozorom, kluczową sprawą jest prawodawstwo europejskie, które reguluje nam wszystko [...]