Warszawa, 10 lipca 2001 r.
Sześćdziesiąt lat temu, 10 lipca 1941 roku, w okrutny sposób
wymordowani zostali niemal wszyscy żydowscy mieszkańcy Jedwabnego. W dokonaniu
zbrodni wzięli udział - niewątpliwy, choć jego rozmiary i okoliczności jeszcze
nie są do końca wyjaśnione - ich współobywatele, polscy sąsiedzi. Uważamy, że
szczery wyraz związanych z poznaniem tych faktów uczuć bólu, żalu i wstydu jest
czymś dobrym i właściwym, ma bowiem prowadzić nie do pogłębienia nienawiści
i urazów, lecz do przebaczenia i pojednania. Najważniejsza jednak wydaje się
próba zrozumienia nauki płynącej z tragedii Jedwabnego - dla nas, dzisiaj.
Zdajemy sobie sprawę z tego, jak niebezpieczne jest patrzenie na innych ludzi
przez pryzmat narodowościowych stereotypów, traktowanie ich odmienności jako
piętna, przypisywanie całym zbiorowościom złych intencji czy win konkretnych
jednostek. Zwróćmy uwagę na ponurą rolę, jaką w tworzeniu atmosfery wrogości
wobec "innych" - wrogości mogącej doprowadzić do wybuchu przemocy
- odgrywa przesycone jadem nienawiści słowo. Zastanówmy się, w jaki sposób działanie
instytucji państwowych i religijnych, a także wpływ opiniotwórczych grup społeczeństwa
oraz postępowanie każdego z nas może pomóc w wyeliminowaniu tworów owego zatrutego
języka z naszego codziennego życia, w którym wypowiedzi antysemickie, ksenofobiczne
czy rasistowskie nie są niestety zjawiskiem marginesowym. Pamiętajmy jednocześnie
o tym, że ludzie chorzy na nienawiść są na ogół głęboko nieszczęśliwi, i szukajmy
sposobów, by ich uleczyć, nie zaś - jedynie osadzać i karać.
Sąsiedzi to ci, którzy żyją obok nas, ale i z nami. To ludzie, na których życzliwość
i pomoc można z wzajemnością liczyć. Starajmy się działać na rzecz Polski i
świata, w których taka wizja sąsiedztwa będzie realizowana.
"Otwarta Rzeczpospolita"
Stowarzyszenie Przeciw
Antysemityzmowi i Ksenofobii